Kolejny wyrok i kolejna wygrana Klientów Kancelarii. Tym razem nasi Klieci uczestniczyli w sporze sądowym przeciwko bankowi Millennium. Sąd Okręgowy w Warszawie dnia 27 lipca 2021 r. w składzie SSO Katarzyny Dawid-Birskiej ustalił nieważność umowy kredytowej oraz zasądził od pozwanego na rzecz kredytobiorców kwotę 289.150,64 zł. z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 27 kwietnia 2021 do dnia zapłaty z uwagi na uiszczanie nienależnych świadczeń na podstawie ww. umowy. Dodatkowo Sąd zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 11.851,00 tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok został wydany w sprawie o sygnaturze XXVIII C 465/21 i jest nieprawomocny.
Głównym roszczeniem kredytobiorców w pkt 1 było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu, z kolei pkt 2 roszczenia głównego zawierał zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz Klientów kwoty 289.654,76 wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty – z uwagi na uiszczanie nienależnych świadczeń na podstawie ww. umowy.
Wskazana przez kredytobiorców wysokość dochodzonego roszczenia głównego w pkt 2 petitum pozwu określona została wobec zsumowania uiszczonych rat kredytowych oraz innych kosztów okołokredytowych przez kredytobiorców w okresie od dnia 12.07.2006 r. do dnia 12.02.2021 r. na rzecz pozwanego z tytułu w całości nieważnej umowy.
Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz Klientów kwoty 75.689,22 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji.
Sąd uznał powództwo główne za zasadne. Przede wszystkim stwierdził, że w umowie występują postanowienia niedozwolone, naruszające zasady kontraktowe i swobody umów. Pozwany bank w sposób dowolny mógł kształtować zobowiązania kredytobiorców. Dodatkowo przy zawieraniu umowy kredytowej został zastosowany wzorzec umowny przez pozwany bank, co wyklucza indywidualne uzgodnienie rzeczonej umowy.
W niniejszej sprawie Sąd opowiedział się za rozliczeniem zgodnym z teorią dwóch kondykcji. Jest to dominujący pogląd w judykaturze i doktrynie. W przypadku nieważności umowy każda ze stron ma własne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia – bank o zwrot przekazanego kredytu, a kredytobiorcy o zwrot spełnionych świadczeń na rzecz banku.
W pozwie strona powodowa zawarła szeroką argumentację dotyczącą kwestii przedawnienia w roszczeniu o zapłatę, powołując się na przepisy unijne oraz orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przywołać tu należy przede wszystkim wyrok TSUE z dnia 09.07.2020r. w sprawach połączonych C-698/18 i C-699/18, w którym rozstrzygnięto kwestię terminu, od którego należy liczyć bieg przedawnienia roszczeń konsumentów kierowanych przeciwko przedsiębiorcom w związku ze stosowaniem nieuczciwym postanowień umownych. Na podstawie ww. wyroku bieg terminu przedawnienia należy liczyć od momentu podjęcia świadomości konsumenta o nieuczciwym charakterze postanowień umowy.
Postępowanie w I instancji trwało zaledwie cztery miesiące. W międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa, podczas której strona pozwana wnioskowała o przeprowadzenie rozprawy przy drzwiach zamkniętych, jednakże Sąd oddalił taki wniosek, gdyż nie planował przesłuchiwać świadków zgłoszonych przez pozwany bank. Z kolei Sąd dopuścił dowód z przesłuchania stron, ograniczając go do zeznań powodów.
Dodatkowo Sąd postanowił nie uwzględnić wniosku dowodowego w zakresie dowodu z opinii biegłego zgłoszonego przez obie strony. Powyższe rozwiązania rzutowały na szybkość postępowania, gdyż nierzadko samo przegotowanie opinii przez biegłego może być bardzo czasochłonne. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd udzielił głosu pełnomocnikom stron i zamknął rozprawę, odraczając ogłoszenie wyroku.
Klienci z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 323 tys. zł. Po prawie 15 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 290 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 320 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że Klienci będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 33 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 287 tys. zł dla kredytobiorców.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski przy udziale r. pr. Magdaleny Wiśniewskiej.