Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Na naszym blogu od dawna nie było wyroku z Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej. Jest to jeden z ulubionych sądów Naszych Klientów, gdyż jest nie tylko skuteczny, ale też wydaje orzeczenia w bardzo krótkim czasie. Tak było i tym razem. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej w dniu 10 stycznia 2023 r. w składzie SSO Katarzyny Steffek ustalił nieważność umowy o kredyt hipoteczny zawartej w 2007 roku i zasądził od pozwanego na rzecz kredytobiorców łącznie kwotę 75.576,45 zł oraz kwotę 24.917,10 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Jednocześnie Sąd zasądził kwotę 6.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok w sprawie o sygn. I C 1073/22 jest nieprawomocny. 

Głównym roszczeniem klientów, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu i zasądzenie nienależnie pobranych przez bank rat kapitałowo-odsetkowych. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zapłatę. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji. 

Sąd dokonał oceny stanu faktycznego na podstawie złożonych przez strony dokumentów oraz zeznań powodów. Ustalając powyższy stan faktyczny Sąd nie czynił ustaleń w oparciu o przedłożone przez stronę pozwaną rekomendację G, ocenę wpływu na sytuację sektora bankowego, opracowania departamentu bankowości komercyjnej, stanowiska UKNF, opinii prezesa NBP i kopii wyroków sądowych z innych spraw oraz niewymienionych wyżej dokumentów w postaci wyliczeń własnych, a także o opinie prawne i stanowiska organów państwowych. Dokumenty te stanowiły jedynie rozwinięcia prezentowanych przez bank poglądów i argumentację za przedstawionym stanowiskiem. Sąd pominął wniosek dowodowy strony pozwanej o przesłuchanie w charakterze świadków pracowników banku.

Świadkowie Ci nie byli obecny przy zawarciu umowy, stanowiącej podstawę wytoczonego pozwu. Kwestie m.in. przygotowania pracowników Banku i doradców kredytowych do reprezentowania Banku przy prezentacji oferty kredytowej, stosowania kilkuetapowej procedery zawierania umowy, dostępności oferty i generalne możliwości negocjowania nie miała znaczenia dla kierunku rozpoznania sprawy.  

Sąd orzekający w niniejszej sprawie w całości podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyżej wskazanym wyroku z dnia 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18, że po pierwsze gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy, w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało co innego.

Po drugie, gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę, będącego osobą fizyczną (konsumentem), o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę, jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa.

Należy przy tym podkreślić, że umowa zawarta pomiędzy stronami nie określała sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursowej banku. Bank mógł zatem wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, wcale niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy. Gdyby zaś kurs ten faktycznie był kursem rynkowym, nie zmienia to nieuczciwego mechanizmu jego ustalania, w sposób jednostronny i arbitralny przez silniejszą stronę stosunku zobowiązaniowego. 

Postępowanie w I instancji trwało 7 miesięcy. W międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa. Sąd przesłuchał klientów na okoliczność zawarcia umowy kredytowej. Po wysłuchaniu obu stron Sąd zamknął rozprawę i odroczył ogłoszenie wyroku.

Kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu uzyskał kwotę 160 tys. zł. Po ponad 15 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcy, pomimo spłaty łącznie ok. 134 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 182 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorca będzie musiał rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało ok 26 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 156 tys. zł dla kredytobiorcy.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski