Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1800 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Kolejny szczęśliwy dzień dla Klientów Kancelarii. Znów umowa w dawnym Kredyt Banku prawomocnie nieważna. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu dnia 19 kwietnia 2023r. w składzie SSA Adama Jewgraf oddalił apelację banku od wyroku Sądu I instancji i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 4.050 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Sprawa w II instancji toczyła się pod sygn. akt I ACa 1953/22 w procesie przeciwko Santander Bank. 

Głównym roszczeniem kredytobiorców, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanej solidarnie na rzecz kredytobiorców kwoty 37.811,49 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji.

Pozwany bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze w składzie SSO Tomasza Sprocha. w dniu 15 lipca 2022 r., który  ustalił nieważność umowy kredytu na cele mieszkaniowe EKSTRALOKUM z 2007r. i zasądził od pozwanej na rzecz klientów kwotę 6.343 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok został wydany w sprawie o sygnaturze I C 244/21.

Sąd Apelacyjny wskazał, iż nie było podstaw do pozbawienia waloru wiarygodności dowodu z przesłuchania powodów. Sąd Okręgowy przeprowadził właściwą ocenę tego dowodu oraz wysnuł na jego podstawie prawidłowe wnioski co do tych okoliczności, że kredyt został zaoferowany powodom na wzorcu umowy obowiązującym u strony pozwanej, a powodowie jako konsumenci faktycznie nie mieli żadnego wpływu na treść umowy kredytu z 2007 r., gdyż treść podpisanej umowy w większości była dla powodów niezrozumiała i powodowie faktycznie nie zdawali sobie w pełni sprawy z ryzyka kursowego jakie przyjmowali na siebie w związku z zawarciem spornej umowy kredytu. 

Okoliczności odmienne nie wynikają z apelacji strony pozwanej. Treść umowy została powodom odgórnie narzucona przez pozwany Bank i nie wykazano, aby podlegała negocjacjom, a powodowie posiadali jedynie uprawnienie do podpisania tej umowy na warunkach narzuconych im przez stronę pozwaną lub zrezygnowania z zawarcia umowy. Z zeznań powodów wynika, że symulacja spłat była przedstawiona w sposób korzystny dla kredytobiorców, co przy zapewnieniach banku o stabilności kursu i niewielkich jego wahaniach przekonało powodów do zawarcia umowy kredytu waloryzowanego CHF.

Nie ulega również wątpliwości to, że samo złożenie oświadczeń wymaganych przez bank nie świadczy o tym, aby powodowie faktycznie posiadali wiedzę w zakresie ryzyka związanego z zaciągnięciem zobowiązania w walucie obcej. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko, zgodnie z którym podpisanie wskazanych wyżej dokumentów wynika wyłącznie z konieczności i formalnego warunku Banku przy udzieleniu kredytu. Sam fakt podpisania oświadczenia o zapoznaniu się z ryzykiem kursowym (§ 11 ust. 4 umowy kredytu) nie rzutuje w żaden sposób na ocenę kwestionowanych klauzul.

Postępowanie w II instancji trwało zaledwie 7 miesięcy, a w międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa, na której obie strony jedynie podtrzymały swoje stanowiska. Całe postępowanie w obu instancjach trwało 2 lata i 2 miesiące.

Postępowanie w I instancji trwało rok i 5 miesięcy. W międzyczasie odbyły się aż 4 rozprawy. Sąd dopuścił dowód z zeznań świadków wnioskowanych przez stronę pozwaną. Dopuścił również dowód z przesłuchania stron, ograniczając do przesłuchania powodów na okoliczności wskazane w pozwie. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd zamknął rozprawę, odraczając termin ogłoszenia wyroku.

Kredytobiorcy z tytułu udzielonego uzyskali kwotę 150 tys. zł. Po 14 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 123 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 163 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji.

Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 26 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł ok. 137 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.