Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1800 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Kolejny dzień i kolejna prawomocna wygrana Klientów Kancelarii. Tym razem uzyskujemy prawomocne orzeczenie w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu. Ww. Sąd w dniu 13 kwietnia 2023r. w składzie SSA Wojciecha Damaszko, oddalił apelację banku i zasądził na rzecz Klientów całość kosztów postępowania odwoławczego w kwocie 8.100 zł. W wyniku powyższego wyroku, kredytobiorcy nie są już zobowiązani do uiszczania kolejnych rat kredytu. Sprawa w II instancji toczyła się przeciwko PKO BP pod sygn. akt I ACa 1800/20.

Pozwany bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 20 czerwca 2022 r. sygn. akt I C 305/20, w którym ustalił nieważność umowy kredytu i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów całość kosztów procesu w kwocie 6,434zł. 

Sąd Okręgowy w pełni zaaprobował ocenę faktyczną i prawną poczynioną w wyroku Sądu I instancji. Brak było potrzeby przeprowadzania dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane w pismach procesowych pozwanej i trafnie wniosek ten podlegał oddaleniu.

Sąd Apelacyjny uznał, że zbędnym było przeprowadzenie tego dowodu, który w istocie zmierzał do przedłużenia postępowania, zaś okoliczności na jakie został powołany nie mają w okolicznościach sporu zasadniczego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy właściwie ocenił zeznania świadka. Z ich treści wynika co prawda, że przed podpisaniem umowy ogólnie były omawiane kwestie związane z ryzykiem kursowym i tabelą kursów. Przedstawiane klientom symulacje dotyczyły obowiązujących wówczas stóp procentowych oraz kursów walut z dnia symulacji.

Z okoliczności tych wynika, że powodowie nie zostali w należyty sposób pouczeni o nieograniczonym w zasadzie ryzyku kursowym i możliwych z ekonomicznego punktu widzenia skutkach zaciągnięcia kredytu na okres kilkudziesięciu lat. Ponadto świadek zeznała, że kredyty były wypłacane w PLN ponieważ zobowiązania kredytobiorców występowały w Polsce.

 

Brak również podstaw do dezawuacji obszernych zeznań powodów złożonych na rozprawie. W ocenie Sądu II instancji powodowie obiektywnie opisali procedurę zawierania umowy, zakres pouczeń uzyskanych w banku i w związku z tym ich ówczesną wiedzę na temat kredytów denominowanych.

Postępowanie w obu instancjach trwało 3 lata i 4 miesiące. Postępowanie w I instancji trwało 2 lata i 4 miesiące. W II instancji odbyła się tylko jedna rozprawa, po której Sąd wydal wyrok. 

Kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 250 tys. zł. Po 11 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 171 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 348 tys. zł.

Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu denominacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że klienci będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 69 tys. zł), zatem zysk z obu wyroków wyniósł 279 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.