Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Prowadzimy sprawy o unieważnienie umów kredytów frankowych na terenie całego kraju. Jesteśmy ściśle wyspecjalizowaną kancelarią dla frankowiczów. Wygraliśmy już ponad 900 spraw frankowych z bankami. 

Kancelaria nie zwalnia tempa w ostatnich tygodniach. Do listy prawomocnych wygranych dołączają kolejni Klienci Kancelarii. Spór sądowy toczył się przeciwko GE Money Bank. Sąd Okręgowy we Wrocławiu w dniu 31 maja 2023r. w składzie SSA Jacek Gołaczyński (spr.), SA Grażyny Matuszek i SA Wojciecha Wójcika oddalił apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 4.050 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Sprawa w II instancji toczyła się pod sygn. akt I ACa 2088/22. W wyniku powyższego wyroku, kredytobiorcy nie są już zobowiązani do uiszczania kolejnych rat kredytu.

Pozwany bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 29 lipca 2022r. sygn. akt XII C 723/20. Ww. Sąd Okręgowy ustalił nieważność umowy kredytowej z 2007 oraz zasądził na rzecz powodów kwotę 6.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Apelacyjny w pełni zgodził się z wyrokiem Sądu Okręgowego. Wbrew zarzutom apelującej, Sąd Okręgowy ocenił zebrany w sprawie materiał zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów określoną w art. 233 § 1 k.p.c., nie przekraczając jej granic. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika takie rozumowanie Sądu Okręgowego, które ignorowałoby zasady logiki, doświadczenia życiowego, czy też prowadziłoby do wniosków niewynikających z powyższego materiału. Rozważania te były poparte trafną oceną dowodów, prowadzącą do ustalenia prawidłowej i niebudzącej wątpliwości podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Prawidłowo Sąd I instancji ocenił wiarygodność przeprowadzonych dowodów z przesłuchania powodów, w zakresie sposobu poinformowania powodów o konsekwencjach zawarcia umowy kredytowej, w której wysokość rat kredytu została indeksowana do kursu CHF. Dowód z przesłuchania powoda korespondował także z innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie, w szczególności z umową zawarta między stronami. Powodowie udali się do GE Money Bank S.A. w Gdańsku celem uzyskania kredytu na zakup nieruchomości i jej remont. Powodowie chcieli zaciągnąć kredyt w polskich złotych, ale ostatecznie zdecydowali się na kredyt we frankach szwajcarskich, gdyż rata kredytu w tej walucie była niższa w polskich złotych.

Pracownik banku wskazywał, że frank szwajcarski od  wielu lat jest walutą stabilną, jego wahania są niewielkie i kredyt we frankach jest najkorzystniejszy, z uwagi na to właśnie, że rata jest znacząco niższa niż przy kredycie złotowym. Powód w trakcie przesłuchania wskazał, że pytali pracownika Banku marżę i o to jak ustalany jest kurs. Uzyskali informację, że jest to kurs NBP marża kupna i marża sprzedaży, a jednocześnie pracownik Banku poinformował powodów, że kursy walut są z tabeli kursów banku. Dokładnej informacji jak ten kurs powstaje nie otrzymali.

Postępowanie w II instancji trwało 6 miesięcy, a w międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa. Obie strony na rozprawie podtrzymały swoje stanowisko wyrażone w pismach procesowych. Postępowanie w I instancji trwało 2 lata i 11 miesięcy. W międzyczasie nastąpiła zmiana Sądu Rejonowego na Okręgowy, z uwagi na to, iż Sąd przyjął wyższą wartość przedmiotu sporu, jako wartość całej kwestionowanej umowy a nie tylko roszczenia ewentualnego.  W Sądzie Okręgowym odbyły dwie rozprawy. Na pierwszej z nich Sąd uwzględnił wniosek pozwanej o dopuszczenie zeznań świadka, który uczestniczył w podpisywaniu umowy, a także dopuścił dowód z zeznań stron, ograniczając do przesłuchania powodów. 

Powodowie z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 165 tys. zł. Po prawie 12 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 63 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 196 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że powodowie będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 102 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 94 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.