Kolejny spór sądowy przeciwko Raiffeisen Bank, następcą prawnym Polbanku, zakończył się po myśli kredytobiorców. Sąd Okręgowy w Toruniu w składzie SSO Moniki Grubby w dniu 11 maja 2022 r. ustalił nieważność umowy o kredyt hipoteczny zawartej z bankiem w 2007r. Jednocześnie Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów całkowity zwrot kosztów procesu w kwocie 11.834 zł Wyrok został wydany w sprawie o sygnaturze I C 590/20 i jest nieprawomocny.
Kancelaria w imieniu powodów wnosiła o ustalenie nieważności umowy kredytu, ewentualnie, w przypadku nieuznania żądania wskazanego wyżej za zasadne, zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwoty 100.083,97 zł zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty – wskutek uznania niektórych postanowień ww. umowy za abuzywne w rozumieniu art. 385 (1) kc i tym samym bezskuteczne względem powodów.
Sąd dokonał oceny stanu faktycznego na podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów, a także na podstawie zeznań powodów, które zostały odebrane jako wiarygodne. Złożone dokumenty nie były kwestionowane przez żadną ze stron, wobec czego Sąd uznał je za miarodajne dla potrzeb ustalenia stanu faktycznego. Sąd dopuścił dowód z przesłuchania świadka, pracownika banku, jedynie na piśmie. Nadto samo orzeczenie oraz postanowienie o pominięciu dowodu z opinii biegłego zostały wydane na posiedzeniu niejawnym.
Postępowanie w I instancji trwało niecałe 26 miesięcy. W międzyczasie odbyły się dwie rozprawy. Pierwsza z nich odbyła się cztery miesiące po wytoczeniu powództwa. Sąd na początku zamierzał przesłuchać powodów na piśmie, z uwagi na obostrzenia covidowe, jednak po ustaniu pandemii powodowie mieli możliwość złożenia zeznań w sądzie. Bank ze swojej strony proponował powodom zawarcie ugody i przeliczenia rat kredytu po średnim kursie franka NBP. Propozycja ta była skrajnie niekorzystna dla Naszych Klientów, dlatego nie wyrazili oni zgody a zawarcie ugody.
Sąd uznał, zgodnie z art. 405 k.c w zw. z art. 410 §1, że powodowie spełnili świadczenie nienależne w wykonaniu nieważnej umowy o kredyt. Sąd wskazał, że samo zawarcie klauzuli indeksacyjnej w umowie nie jest sprzeczne z prawem, jednak w sposób jaki została zawarta jest sprzeczny z obowiązującymi przepisami. Sąd głównie powoływał się na art. 385 (1).
Stwierdził, że wystąpiły wszelkie przesłanki pozwalające na zakwalifikowanie klauzuli indeksacyjnej jako niedozwolonych postanowień umownych. Brak indywidualnego uzgodnienia wynika już ze sposobu zawarcia umowy poprzez stosowanie przez bank wzorca umowy. Sąd przyznał rację powodom, którzy twierdzili, że bank mógł w sposób dowolny ustalać wysokość stosowanego kursu waluty.
Postanowienia dotyczące indeksacji nie zawierały żadnego odniesienia do obiektywnych mierników. Tym samym bank nie pozwalał powodom na jakąkolwiek kontrolę celowości i legalności sposobu ustalania kursów. Takie działanie banku należy uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumenta.
Zdaniem Sądu po wyeliminowaniu klauzuli abuzywnej dalsze funkcjonowanie umowy jest niemożliwe, gdyż nie można określić przyszłe świadczenia stron. Dodatkowo utrzymanie ww. umowy tworzyć będzie stosunek prawny, którego cel i treść sprzeciwiałoby się właściwości stosunku, ustawie oraz współżycia społecznego.
Powodowie z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 425 tys. zł. Po niecałych 15 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 285 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 560 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski