Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Kolejne miasto dołącza do grona wygranych przez Klientów Kancelarii. Do tej pory nie mieliśmy zbyt dużo spraw z apelacji rzeszowskiej, jednak ulega to zmianie. Po raz pierwszy wygrywamy w Przemyślu. Sąd Okręgowy w Przemyślu w dniu 18 stycznia 2023r. w składzie SSO Krzysztof Kamiński ustalił nieważność umowy kredytu mieszkaniowego WŁASNY KĄT i zasądził od pozwanej na rzecz klientów kwotę 177.911,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Jedocześnie Sąd zasądził koszty procesu w kwocie 8.071,70 zł od strony pozwanej na rzecz powodów. Klienci uczestniczyli w sporze sądowym przeciwko PKO BP. Wyrok w sprawie o sygn. I C 91/21 jest nieprawomocny. 

Głównym roszczeniem kredytobiorców, było zasądzenie kwot rat kapitałowo- odsetkowych natomiast w trakcie procesu powództwo zostało rozszerzone o ustalenie nieważności umowy kredytu łączącej strony.  Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanej solidarnie na rzecz kredytobiorców kwoty 47.174, 82 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu denominacji. Jednakże z uwagi na uwzględnienie powództwa głównego, brak było podstaw do orzekania żądania ewentualnego. 

Zasadnicze znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy miała analiza postanowień umowy charakteryzujących ją jako umowę kredytu denominowanego. Umowa z 29.08.2008 r. została zawarta w CHF. Jednak zarówno wypłata jak i spłata kredytu następowały zgodnie z treścią umowy w złotówkach, brak było możliwości aby dokonać tego w CHF. Umowa zawierała odpowiednie klauzule przeliczeniowe. W tej sytuacji nie zasługuje na uwzględnienie argumentacja pozwanego, że był to kredyt walutowy, który w całości był rozliczany w CHF.

Jak wyjaśniło orzecznictwo sądów w wykonaniu umowy o kredyt denominowany wszelkie operacje z walutą wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, mimo że wysokość kredytu wyrażana jest w walucie i dokonywany jest pozorny transfer kwoty kredytu w tej walucie na konto kredytobiorców, której jednakże nie mogą podjąć tak jak w przypadku kredytu typowo walutowego. Faktyczna wypłata kwoty kredytu następuje wyłącznie w złotych polskich po przeliczeniu ustalonej w umowie kwoty kredytu wyrażonej w walucie według kursów ustalanych samodzielnie przez bank.

Postępowanie w I instancji trwało rok i 11 miesięcy. W międzyczasie odbyły się dwie rozprawy. Pierwsza z nich 9 miesięcy od wytoczenia powództwa. Sąd dopuścił dowód z przesłuchania powodów oraz z opinii biegłego co z pewnością wydłużyło postępowanie.

Kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 188 tys. zł. Po 13 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 178 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 180 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu denominacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że klienci będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało ok. 11 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 169 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski