Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1800 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Większość postępowań, które zainicjowaliśmy we Wrocławiu na początku 2020r. wreszcie ma swój finał. W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu SSO Radosław Nawrocki w dniu 25 listopada 2022r. ustalił nieważność umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „mPlan” z 2008 zawartej jeszcze z BRE Bankiem, którego następca prawnym jest mBank i zasądził od pozwanej na rzecz kredytobiorców kwotę 8.917,00 tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok w sprawie o sygn. akt XII C 90/20 jest nieprawomocny.  

Głównym roszczeniem, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanej na rzecz klienta kwoty 58.665,15 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji.

Powód w toku procesu żądali ustalenia, że umowa o kredyt hipoteczny zawarta jest nieważna w całości. Uzasadniając żądanie wskazał, że umowa kredytowa zawiera klauzule abuzywne w umowie, a także – w § regulaminu kredytowania. Postanowienia te nie zostały uzgodnione indywidualnie, ponadto naruszają interesy konsumenta poprzez pozostawienie bankowi swobody w jaki mógł kształtować wysokość raty kredytu. Dodatkowo, podnosił, że klauzulę abuzywną – oprócz zapisu dotyczącego sposobu rozliczania przez bank wpłat i spłat stanowi również inny §  umowy, określający obowiązek kredytobiorcy do uiszczania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

           Powództwo zasługiwało na uwzględnienie. Sąd ustalił fakty istotne dla rozstrzygnięcia na podstawie dowodów obejmujących przedłożone przez strony dokumenty dotyczące przedmiotu i treści łączącego strony stosunku kredytowego, a także przesłuchanie powoda oraz na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości. Zeznania złożone przez powoda w szczególności pokrywały się ze złożonymi w sprawie dokumentami.

Powód zakwestionował umowę kredytową, powołując się na jej sprzeczność z przepisami prawa bankowego oraz zawarcie w treści umowy postanowień niedozwolonych w rozumieniu art. 3851 k.c. Należało podzielić ocenę prawną powoda, że sporna umowa zawiera niedozwolone w rozumieniu 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowne kształtujące położenie prawne powoda jako konsumenta, w sposób rażąco sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco niekorzystny dla niego.

Dotyczy to postanowień konstruujących mechanizm indeksacji, które z tego powodu powinny zostać z umowy w całości wyeliminowane. Niedozwolone postanowienia umowne muszą być częściowo uznane za takie w trybie kontroli indywidualnej z uwagi na uznanie tożsamych z umieszczonymi w umowie w niniejszej sprawie.

Postępowanie w I instancji trwało prawie 3 lata. W międzyczasie odbyły się aż trzy rozprawy. Pierwsza z nich odbyła się ponad rok od momentu wytoczenia powództwa, na której Sąd postanowił dopuścić dowód z przesłuchania stron z ograniczeniem do przesłuchania powoda na fakt okoliczności związanych z zawarciem umowy stron z zastosowaniem wzorca umownego przez pozwaną i braku możliwości negocjacji poszczególnych postanowień zawartych w umowie. Sąd postanowił dopuścić dowód z opinii biegłego co na pewno wydłużyło czas postępowania. 

Kredytobiorca z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 187 tys. zł. Po 12 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 157 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 249 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że klient będzie musiał rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 30 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 219 tys. zł dla kredytobiorcy.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski