Kolejne zwycięstwo Klientów kancelarii. W sporze sądowym, małżeństwo, które zawarło umowę kredytową w dawnej Nordei, wygrało z jej następcą prawnym, czyli PKO BP. Sąd Rejonowy w Chrzanowie w składzie SSR Katarzyny Kawali dnia 18 maja 2021 r. ustalił nieważność umowy o kredyt mieszkaniowy z 2008 roku oraz zasądził od pozwanej na rzecz powodów kwotę 6.417,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Głównym roszczeniem powodów, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwoty 68.919,50 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji.
Sąd ustalił nieważność umowy na podstawie art. 189 k.p.c w związku z art. 58 §1 i 2 k.c. z uwagi na sprzeczność z naturą stosunku prawnego umowy kredytu oraz zasadami współżycia społecznego. Podstawą ustalenia nieważności był również art. 69 ustawy Prawo bankowe. Zgodnie z powyższym artykułem bank zobowiązany jest oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych przeznaczonych na ustalony cel na czas określony w umowie a obowiązkiem kredytobiorcy jest korzystanie z tych środków zgodnie z założeniami w umowie.
W rzeczywistości umowa nie zawierała dokładnie określonej kwoty, którą bank oddał do dyspozycji kredytobiorcy. Powyższy wymóg stanowi essentiala negotii umowy kredytu. Pieniądze wyrażone we franku szwajcarskim a wypłacone w złotówkach, z pominięciem kursu po jakim ma być dokonana wypłata, nie pozwala na precyzyjne określenie rzeczywistej kwoty udzielonego kredytu.
Podstawą uznania umowy za nieważną było również ocena Sądu, że postanowienia dotyczące klauzuli waloryzacyjnej są abuzywne w rozumieniu art. 385 (1) k.c. Sąd stwierdził, że wystąpiły wszelkie przesłanki pozwalające na zakwalifikowanie klauzuli indeksacyjnej jako niedozwolonych postanowień umownych. Brak indywidualnego uzgodnienia wynika już ze sposobu zawarcia umowy poprzez stosowanie przez bank wzorca umowy.
Sąd po przeprowadzeniu postępowania dowodowego nie miał wątpliwości co do zasadności wyroku. Stan faktyczny został ustalony na podstawie dowodów z dokumentów oraz zeznań świadków i przesłuchania stron z ograniczeniem do strony powodowej.
Postępowanie w I instancji trwało 17 miesięcy. W międzyczasie odbyły się dwie rozprawy. Na pierwszej z nich, która odbyła się ponad rok po wytoczeniu powództwa Sąd postanowił dopuścić dowód z zeznań świadków na okoliczność procedury udzielania kredytów denominowanych kursem CHF obowiązującej w banku, na okoliczność przebiegu zawarcia umowy kredytu z powodami, informacji udzielanych kredytobiorcom przed zawarciem umowy, możliwości negocjowania umowy co do sposoby wypłaty kredytu i kursu stosowanego do wypłaty kredytu.
Na drugiej rozprawie strona pozwana wyraziła chęć zawarcia ugody, jednakże powodowie nie byli zainteresowani jakąkolwiek ugodą. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd zamknął rozprawę, odraczając termin ogłoszenia wyroku.
Powodowie z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 191 tys. zł. Po ponad 11 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 165 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 220 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji.
Uwzględnienie powództwa oznacza, że powodowie będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 26 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 194 tys. zł dla kredytobiorców.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski. Wyrok w sprawie o sygn. I C 17/20 jest nieprawomocny.