Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Kolejna sprawa naszych Klientów w Legnicy zakończona sukcesem. Tym razem w sporze sądowym uczestniczyła nasza Klientka, która zawarła umowę kredytową w mBanku. Sąd Okręgowy w Legnicy w składzie SSO Joanny Tabor-Wytrykowskiej dnia 8 czerwca 2021 r. ustalił, że umowa kredytu hipotecznego dla osób fizycznych „MULTIPLAN” jest nieważna i zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 11.800 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok został wydany w sprawie o sygnaturze I C 320/20 i jest nieprawomocny. 

Głównym roszczeniem, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 81.955,85 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji.

Kancelaria sformułowała szerokie stanowisko w zakresie niedotrzymania przez bank przedkontraktowego obowiązku informacyjnego, powołując się na bogate i jednolite orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nasza klientka nie została poinformowana o żadnych ważnych kwestiach związanych z tego rodzaju zobowiązaniem. Nie przedstawiono jej również symulacji wzrostu kursu CHF do wysokości raty kredytu.

Pokazano jej jedynie porównanie wysokości rat przedmiotowego kredytu do zwykłego kredytu złotówkowego, z którego wynikało, że kredyt indeksowany do CHF jest o wiele bardziej opłacalny. Została ona zachęcana do zawarcia przedmiotowej umowy, gdyż walutę, CHF przedstawiano jako stabilną i godną zaufania.

Sąd w motywach ustnych stwierdził, że umowa nie jest sprzeczna z art. 69 ustawy Prawo bankowe, jednakże jest nieważna z uwagi na błędne ukształtowanie praw i obowiązków stron. W tym przypadku, strona pozwana, czyli ekonomicznie silniejsza niż konsument, była upoważniona do jednostronnego określania kursu waluty, wykorzystywanego do obliczania rat kredytu.

Jako że postanowienia dotyczyły głównych świadczeń stron, w ocenie Sądu nie zachodziła możliwość utrzymania spornej umowy. Wyłączenie zakwestionowanych klauzul doprowadziłoby do zniesienia mechanizmu indeksacji. W wyniku tego umowa nie zawierałaby już wszystkich elementów koniecznych dla określenia treści stosunku prawnego. 

Postępowanie w I instancji ponad 10 miesięcy. W międzyczasie odbyły się dwie rozprawy. Pierwsza z nich odbyła się pół roku od momentu wytoczenia powództwa, na której Sąd postanowił dopuścić dowód z przesłuchania powódki m. in. na potwierdzenie faktów związanych z zawarciem umowy, zastosowaniem wzorca umownego umowy kredytu przez pozwaną, brakiem możliwości negocjacji poszczególnych postanowień zawartych w umowie kredytu, faktu niepouczenia kredytobiorcy w sposób należyty o skutkach i ryzyku zawarcia w umowie postanowień dotyczących indeksacji. Sąd z kolei oddalił wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań wnioskowanego świadka z uwagi na nieistotność dla rozstrzygnięcia sprawy.

Na drugiej rozprawie Sąd przesłuchał powódkę. Sąd postanowił również pominąć dowód z opinii biegłego. Po tej czynności Sąd uznał sprawę za dostatecznie wyjaśnioną do rozstrzygnięcia i udzielił głosu stronom, po czym zamknął rozprawę, odraczając termin ogłoszenia wyroku.

Kancelaria pomogła uzyskać naszej Klientce z tytułu udzielonego kredytu kwotę 295 tys. zł. Po 14 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 255 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 368 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że nasza Klientka będzie musiała rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 40 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł ponad 328 tys. zł dla kredytobiorcy.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski