Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Kancelaria może pochwalić się kolejnym sukcesem w krótkim odstępie czasu. Spór sądowy przeciwko Raiffeisen Bank, następcą prawnym Polbanku, zakończył się po myśli naszych Klientów. Sąd Okręgowy w Katowicach po rozpoznaniu sprawy w dniu 02 lutego 2021 r. w składzie SSO Krzysztofa Żyłki ustalił nieważność umowy kredytowej zawartej w 2008 roku i zasądził od pozwanej na rzecz powodów kwotę w wysokości 6.434,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania. Wyrok o sygn. IC 884/20

Głównym roszczeniem powodów, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwoty 49.199,29 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji. 

Początkowo powodowie chcieli wziąć kredyt złotówkowy, jednakże ze względu na brak zdolności kredytowej pracownik banku zaproponował kredyt indeksowany kursem franka. Zapewniał kredytobiorców o słuszności tej opcji. Kredyt miał być tańszy oraz bardziej opłacalny. Dodatkowo powodowie zostali poinformowani o tym, że kurs franka jest stabilny i może się wahać w granicach od 10 do maksymalnie 40 groszy. 

Sąd nie miał wątpliwości, że roszczenie główne zasługiwało na uwzględnienie. Klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytu, uzależniająca wysokość raty kredytowej od kursu CHF została sformułowana w sposób naruszający przepisy kodeksu cywilnego. Z klauzuli tej wynikało, że raty będą wyliczane nie od kwoty kredytu, ale będą ustalane jako równowartość wymagalnej spłaty wyrażonej w walucie CHF po jej przeliczeniu wg bankowej tabeli kursów. Z uwagi na fakt, że raty składają się m. in. z części odsetkowej, w rzeczywistości powodowie spłacali odsetki wyliczane nie od kwoty kredytu a od salda zadłużenia wyrażonego w CHF. Sąd stwierdził, że z uwagi na sprzeczność sposobu naliczania odsetek z obowiązującymi przepisami, klauzula taka powinna zostać uznana za nieważną, a w konsekwencji cały kredyt.  Zgodnie z art. 58 k.c. czynność prawna, która jest sprzeczna z obowiązującymi przepisami jest nieważna. 

W ocenie Sądu nie ma wątpliwość, że w tym przypadku należy uznać za abuzywne postanowienia umowy dotyczące mechanizmu ustalania kursu waluty przez bank. Omawiane postanowienia kształtowały prawa i obowiązki banku w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Bank uzyskał wyłączne prawo do określania kursu CHF. Miernik pozwalający ustalić zobowiązania banku nie miał charakteru obiektywnego i został uzależniony od jednostronnej i arbitralnej decyzji banku. W związku z brakiem możliwości weryfikacji przez kredytobiorców sposobu ustalania kursu i oceny jego prawidłowości w skutek zastosowania wzorca umowy przez pozwaną postanowienia te nie spełniają kryterium transparentności, godzi w równowagę kontraktową stron umowy i w rezultacie stawia powodów w znacznie gorszej niż pozwaną pozycji, co należy uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Zdaniem Sądu po wyeliminowaniu omawianych postanowień umowa nie może dalej istnieć, ponieważ usunięcie postanowień abuzywnych doprowadzi do powstania w niej luki. Dodatkowo wyeliminowanie spornych postanowień wpłynęłoby na zmianę głównego przedmiotu umowy a dalsze wykonywanie umowy nie byłoby możliwe bez zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego, który oddawał prawną oraz gospodarczą przyczynę podpisania umowy przez obie strony. Z uwagi na powyższy fakt zachodziła konieczność ustalenia nieważności umowy.

Postępowanie w I instancji trwało zaledwie 5 miesięcy i odbyła się tylko jedna rozprawa. Sąd postanowił dopuścić dowód z przesłuchania stron na okoliczności związane z zawarciem umowy. Dodatkowo Sąd pominął wniosek pozwanej o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka w związku z tym, że świadek nie uczestniczył w zawieraniu umowy przez strony i dowód ten byłby nieprzydatny dla rozpoznania sprawy. Z tego samego powodu pominął dowód z opinii biegłego. Po udzieleniu głosu obu stronom Sąd zamknął rozprawę i odroczył ogłoszenie wyroku.

Powodowie z tytułu udzielonego kredytu w 2008 r. uzyskali kwotę 155 tys. zł. Po 12 latach regularnego spłacania rat klientom pozostała wciąż do spłaty ok. 102 tys. zł. (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP), natomiast de facto do spłaty kapitału pozostawało zaledwie ok. 22 tys. zł, gdyż przez ten dwunastoletni okres uiścili na rzecz banku kwotę w wysokości ok. 132 tys. zł. W tej sytuacji, po ewentualnym uprawomocnieniu się wyroku powodowie będą musieli zwrócić pozostałą kwotę kapitału, czyli ok. 15 tys. zł., ponieważ w trakcie procesu powodowie cały czas uiszczali miesięczne raty.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski. Na dzień publikacji wpisu wyrok nie jest jeszcze prawomocny