Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1800 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Jednym z powodów, który bardzo skutecznie zniechęca frankowiczów do prowadzenia postępowań z bankami, jest długość trwania tych postępowań, gdyż nie od dziś wiadomo, że banki celowo przedłużają procesy, bo to się im po prostu opłaca.

Widmo kilkuletniego procesu nie napawa więc kredytobiorców optymizmem, zwłaszcza, że przewidywano iż trwająca pandemia koronawirusa opóźni rozpoznawanie spraw o kolejnych kilka miesięcy, dlatego też prawdziwą perełką jest wyrok gdańskiego Sądu Okręgowego, który zaledwie cztery miesiące po wniesieniu przez frankowiczów pozwu, w momencie gdy pandemia najbardziej dezorganizowała nasze życie, wydał wyrok, którym frankową umowę kredytową naszego Klienta unieważnił.

Przedmiotowy wyrok zapadł 24 czerwca br., podczas gdy pozew został złożony 10 lutego br., a pozwanym w przedmiotowej sprawie był Bank Millenium (sygn. akt: XV C 177/20). Wyrok ten daje więc nadzieję, że sprawy frankowe nareszcie będą szybciej rozstrzygane.

We wniesionym powództwie kredytobiorcy reprezentowani przez naszą Kancelarię domagali się ustalenia nieważności całej umowy o kredyt hipoteczny zawartej w 2008 r., na podstawie art. 58 Kodeksu cywilnego w związku z art. 69 ustawy Prawo bankowe albo unieważnienie wskazanej umowy na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym w związku z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, ewentualnie (w przypadku nieuznania żądania wskazanego powyżej za zasadne) zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwoty 87 340,29 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty – wskutek uznania niektórych postanowień umowy kredytowej za abuzywne w rozumieniu art. 3851 Kodeksu cywilnego i tym samym bezskuteczne względem powodów. 

W uzasadnieniu zajętego stanowiska kredytobiorcy reprezentowani przez naszą Kancelarię wskazali, że kredyt został indeksowany do CHF, jednak w umowie nie wskazano kursu po jakim dojdzie do przeliczenia kwoty kredytu ani wysokości kredytu w walucie indeksacji. Powodowie podnieśli również, że nigdy nie otrzymali z tytułu zawartej umowy z bankiem wypłaty środków w walucie franka szwajcarskiego.

Wskazali także, że nie zalegają ze spłatą kredytu. Podnieśli ponadto, że zawarty przez nich kredyt jest kredytem złotowym, zaś przeliczenie nastąpiło według klauzuli abuzywnej co stanowi nieskuteczność postanowień. Skutkiem uznania postanowienia za niedozwolone w myśl przepisów art. 3851 Kodeksu cywilnego jest brak mocy wiążącej owego postanowienia.

Powodowie podkreślili, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, która po wyłączeniu z niej konkretnych postanowień, będzie niemożliwa do dalszego wykonywania. Nie można uznać o możliwości dalszego funkcjonowania umowy, gdy jej treść po wyeliminowaniu z niej postanowień będzie naruszała przepisy art. 58 Kodeksu cywilnego, tym samym doprowadzając do unieważnienia całej umowy.

Z zaprezentowanymi argumentami nie zgodził się jednak bank, który wskazał, że zawarta umowa kredytu pozostaje w całości w mocy w szczególności jej postanowienia są zgodne z art. 69 ust. 1 prawa bankowego oraz art. 3531 (zasada swobody umów) Kodeksu cywilnego. Ponadto umowa kredytu nie zawiera postanowień bezskutecznych, a powodom nie przysługuje zwrot jakichkolwiek kwot.

W ocenie pozwanego powodowie nie posiadają interesu prawnego do wytoczenia powództwa o ustalenie. Pozwany wskazał, że kredyt powodów jest kredytem walutowym.

W przedmiotowej sprawie odbyła się tylko jedna rozprawa, gdyż, co bardzo istotne dla wszystkich spraw frankowych, Sąd uznał, że dla wydania rozstrzygnięcia nie ma potrzeby prowadzenia rozbudowanego postępowania dowodowego.

Postanowieniami wydanymi na rozprawie w dniu 22 czerwca 2020 r. Sąd pominął wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków wskazanych w odpowiedzi na pozew przez bank, gdyż Sąd uznał, że takie zeznania nie będą nieprzydatne dla rozpoznania sprawy i zmierzają jedynie do przedłużenia postępowania.

Zawnioskowani świadkowie nie brali bowiem udziału przy podpisaniu umowy, dlatego w ocenie Sądu ich zeznania wobec stwierdzenia nieważności postanowień umowy zostały uznane jedynie za niezasadne wydłużenie postępowania w sprawie. Tak samo został oceniony przez Sąd wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, który również został pominięty jako nieprzydatny i zmierzający do przedłużenia postępowania. Wobec uznania postanowień umowy za abuzywne oraz stwierdzenia nieważności umowy, w ocenie Sądu, dowód ten nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Uwzględniając powództwo Sąd podzielił stanowisko kredytobiorców i doszedł do przekonania, że podnoszone przez powodów zarzuty – dotyczące abuzywności klauzul umownych, które umożliwiały bankowi jednostronne kreowanie wysokości łączącego strony zobowiązania – były zasadne.

Jak bowiem wynikało z § 1 i 2 umowy kredytowej, kredyt został wypłacony w polskich złotych. Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy kredyt był indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku Millenium w dniu uruchomienia kredytu lub transzy.

Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu oraz jego równowartości w PLN zgodnie z kursem kupna CHF według tabeli kursów walut Obcych obowiązującej w Banku Millenium w dniu uruchomienia kredytu/transzy/przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania miały wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo odsetkowej. Z ustaleń poczynionych przez Sąd wynikało, że powodowie spłacali kredyt w tej walucie, w jakiej kredyt został uruchomiony, czyli w polskich złotych.

W oparciu o umowę kredytową Sąd ustalił, że strony zawarły umowę na podstawie której Bank Millenium S.A. przekazał do dyspozycji powodów określoną kwotę złotych polskich stanowiących równowartość określonej w umowie ilości franków szwajcarskich. Wartość ta była ustalana w odniesieniu do ceny kupna franka szwajcarskiego obowiązującej w banku w dniu udzielenia kredytu. Zgodnie z umową kredytobiorcy mieli spłacać powyższy kredyt w złotówkach, według ceny sprzedaży franka szwajcarskiego obowiązującej w banku w dniu wpłacenia konkretnej raty.

Jednakże, do istotnych elementów umowy kredytu bankowego należy nie tylko określenie kwoty i waluty kredytu, ale i też określenie jego oprocentowania i zasad zmiany tegoż oprocentowania, celu kredytu oraz wysokości prowizji, jako że zobowiązanie kredytobiorcy polega na spłacie wykorzystanej części kredytu wraz z odsetkami i zapłaty umówionej prowizji. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie wartość kredytu wyrażona została w obcej walucie, tj. we franku szwajcarskim, z kolei uruchomienie kredytu i ustalenie wysokości raty odnosiło się do polskiej waluty. Zdaniem Sądu powyższe oznaczało odejście od ustawowej konstrukcji umowy kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek kredytobiorcy zwrotu kwoty otrzymanej, co z kolei jest następstwem wprowadzenia do umowy klauzuli waloryzacyjnej. Klauza ta powoduje, że wysokość zobowiązania wyrażonego w walucie polskiej jest modyfikowana innym miernikiem wartości zaś sam zapis umowy odnoszący się do uruchomienia kredytu w złotych polskich według kursu kupna i spłaty kredytu ustalanej w oparciu o kurs sprzedaży, jest niczym innym jak rodzajem ukrytej prowizji banku.

W ocenie Sądu postanowienia umowne dotyczące waloryzacji zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu oraz ustalania wysokości poszczególnych rat spłaty w oparciu o miernik w postaci obcej waluty – franka szwajcarskiego ustalanego według Bankowej Tabeli Kursów zawarte w §2 ust. 2 oraz §7 ust. 1 umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej oraz § 8 ust. 3 Regulaminu, stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385¹ § 1 Kodeksu cywilnego i przez to nie wiążą powodów. Jak bowiem wynika z treści owego przepisu, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne).

Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W świetle § 2, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Zgodnie z § 3 ww. regulacji nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Kontrola zgodności z zasadami obrotu konsumenckiego jest wyłączona jedynie w odniesieniu do postanowień umownych określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W świetle art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, w przypadku umowy kredytu głównym świadczeniem banku jest bez wątpienia udostępnienie kredytobiorcy oznaczonej kwoty pieniężnej, zaś świadczeniem głównym kredytobiorcy jest zwrot otrzymanych środków pieniężnych oraz uiszczenie opłat z tytułu oprocentowania i prowizji.

Zdaniem Sądu poddane kontroli klauzule waloryzacyjne nie stanowią w istocie głównego świadczenia stron, lecz określają warunki podwyższenia świadczenia głównego. Skoro klauzul tych nie sposób uznać za elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu, brak było przeciwwskazań do poddania ich kontroli zgodności z zasadami obrotu konsumenckiego. Okolicznością niesporną pomiędzy stronami było to, że powodowie zawarli przedmiotową umowę jako konsumenci.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd doszedł więc do przekonania, że sporne postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodami. Co jednak istotne, wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 385¹ §4 Kodeksu cywilnego pozwany bank nie sprostał spoczywającemu na nim ciężarowi dowodu bowiem nie wykazał jakoby zapisy te były przedmiotem indywidualnych uzgodnień z kredytobiorcami.

Sąd w pełni podzielił w tym zakresie ugruntowany w judykaturze pogląd, że postanowienia umowy przejęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez przedsiębiorcę, tj. opracowane zawczasu przez niego do zastosowania w wielu umowach lub postanowienia indywidualnie narzucone przez przedsiębiorcę do zastosowania w jednej umowie, podlegają kontroli incydentalnej.

O indywidualnie uzgodnionympostanowieniu można mówić wyłącznie wtedy, gdy w istocie dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę, lub też zostało w zasadzie narzucone przedsiębiorcy przez konsumenta.

Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. Uwadze Sądu nie umknęło, że treść spornego postanowienia nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem, więc nawet zrozumienie przez konsumenta treści takiego postanowienia i zgoda na jego inkorporowanie do umowy, nie może przesądzać per se o indywidualnym uzgodnieniu jego treści z konsumentem.

Przedmiotową umowę kredytu hipotecznego zawarto z wykorzystaniem wzorca banku, zaś sporne klauzule zostały wprowadzone do umowy bez żadnych modyfikacji. W szczególności zważyć należało, na co wskazywali sami powodowie, że zapisy te nie były przedmiotem negocjacji stron. Jak zatem wykazało postępowanie dowodowe powodowie nie mieli żadnego wpływu na treść spornych postanowień, wbrew dyspozycji art. 385¹ § 3 Kodeksu cywilnego.

Sąd zwrócił również uwagę, że klauzule o tożsamej treści, co zapisy zawarte w umowie kredytowej, były przedmiotem pogłębionej analizy Sądu Najwyższego w sprawie II CSK 750/15, co świadczy o braku uzgodnień w tym zakresie. Skoro zatem na gruncie odrębnych spraw występują te same postanowienia dotyczące wysokości świadczenia kredytobiorcy, uznać należało, że w istocie mamy do czynienia z powszechnie stosowanym wzorcem umowy, w której konsument jako bez wątpienia słabsza strona w relacji z bankiem, nie ma możliwości negocjowania spornych zapisów. Sądowi nie umknął nadto fakt, że we wniosku kredytowym brak było stosownych informacji – i to zarówno odnośnie do możliwości wyboru różnych kursów wymiany, jak i co do tego, jaki kurs miał być zastosowany.

Sąd podzielił zatem twierdzenia kredytobiorców, że sporne postanowienia umowne kształtują ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. W szczególności powodowie jako kredytobiorcy nie mieli możliwości określenia wysokości swojego zobowiązania w złotych na dzień płatności raty, w konsekwencji nie byli oni w stanie przewidzieć rozmiaru kosztów związanych z zawarciem i realizacją przedmiotowej umowy. Powodowie nie znali sposobu, w jaki bank kształtował kurs franka szwajcarskiego, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania.

Umowa kredytowa nie dawała powodom żadnego instrumentu pozwalającego weryfikować decyzje banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF. Jak wynika z treści umowy bank uwzględniał inny kurs franka szwajcarskiego przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu (kurs kupna), inny zaś przy wyliczaniu raty spłaty kredytu (kurs sprzedaży), obciążając powodów dodatkową płatnością w postaci tzw. spreadu, przy czym wysokości swojego świadczenia kredytobiorcy nie byli w stanie oszacować. Takie działanie Banku uznać należało za sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszające rażąco interesy konsumentów.

Powołane orzeczenie jest doskonałym przykładem tego, że sprawy frankowe nie muszą trwać długo, gdyż sądy powinny się skupiać przede wszystkim na prawnych aspektach zawartych umów.