To kolejna nieważność umowy w Millennium w ostatnim czasie uzyskana przez Klietna Kancelarii. Tym razem sprawa toczyła się w Bielsku-Białej, który nieustannie orzeka na korzyść naszych Klientów. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej w składzie SSO Ilony Kolarz dnia 8 listopada 2021 r. ustalił nieważność umowy kredytowej oraz zasądził od pozwanego na rzecz Klientki kwotę 140.875,20 zł tytułem zwrotu nienależnych rat wraz z ustawowymi odsetkami. Dodatkowo zasądził od pozwanego na rzecz kredytobiorczyni kwotę 6.417 tytułem zwrotu kosztów procesu. Sprawa toczyła się pod sygn. akt I C 559/21 a wyrok jest nieprawomocny.
Powyższe uwzględnione kwoty są identyczne, które Kancelaria w imieniu kredytobiorczyni wskazywała w pozwie. Sąd więc w 100% przychylił się do powództwa Klientki. Podzielił stanowisko, że umowa jest nieważna. Sposób ustalanie salda oraz przeliczanie rat naruszają istotę stosunku zobowiązaniowego. Kwota kredytu była uzależniona od kursu bankowego, a takie jednostronne kształtowanie stosunku pomiędzy stronami jest sprzeczne z art. 69 ustawy Prawo bankowe i przepisami dotyczącymi swobody umów. Postanowienia były krzywdzące dla kredytobiorczyni i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Powództwo o zapłatę również było zasadne. Zgodnie z obecnie panującym orzecznictwem, Klientce należał się zwrot całej kwoty uiszczonej na rzecz banku.
Postępowanie w I instancji trwało ponad 7 miesięcy, a w międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa. Została na niej przesłuchana Klientka na okoliczność zawarcia umowy. Sąd postanowił także oddalić wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków, gdyż w jego ocenie nie pomogłoby w żaden sposób w przedmiotowej sprawie. Po przeprowadzeniu powyższych czynności Sąd zamknął rozprawę i odroczył ogłoszenie wyroku.
Kredytobiorczyni z tytułu udzielonego kredytu uzyskała kwotę 150 tys. zł. Po 13 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 140 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (według kursu NBP) 161 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że Klientka będzie musiała rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało ok 10 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł ok. 151 tys. zł dla kredytobiorczyni.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski