W postępowaniu przeciwko Kredyt Bank, którego następcą prawnym jest obecnie Santander Bank Polska dnia 16 lipca 2021 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu w składzie SSO Magdy Inerowicz ustalił nieważność umowy kredytu i zasądził od pozwanego na rzecz naszych Klientów kwotę 6.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok został wydany w sprawie o sygnaturze XVIII C 713/20 i jest nieprawomocny.
Głównym roszczeniem kredytobiorców, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz kredytobiorców kwoty 52.091,52 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji.
W pozwie kredytobiorcy argumentowali, że podczas spotkania z pracownikiem banku nie zostali poinformowani o żadnych ważnych kwestiach związanych z tego rodzaju zobowiązaniem, egzemplifikując nieograniczonym ryzyku kursowym, sposobie ustalania kursów czy przyczyn i istoty zastosowania dwóch różnych kursów (kupna i sprzedaży) w trakcie wykonywania umowy.
Klientów nie poinformowano, że całe ryzyko związane ze zmianą kursu waluty CHF spoczywa jedynie na nich. Pracownik banku przedstawiał ten produkt jako bardzo korzystny i zachęcał zawarcia przedmiotowej umowy.
Sąd w swoich motywach ustnych wskazał, że zapisy dotyczące klauzuli waloryzacyjnej są abuzywne, gdyż kredytobiorcy nie byli w stanie precyzyjnie ustalić ani pełnej wartości kredytu ani wysokości jednej raty kredytu. Sposób przeliczania kwoty wypłaty oraz spłaty kredytu rażąco ukształtował prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
W ocenie Sądu zastąpienie klauzul indeksacyjnych jest niemożliwe, m. in. poprzez średni kurs NBP. W wyniku wyeliminowania wadliwych postanowień umowa nie zawiera już wszystkich elementów koniecznych dla określenia treści stosunku prawnego. Sąd uznał, że właściwym rozwiązaniem było ustalenie nieważności umowy.
Postępowanie w I instancji trwało 14 miesięcy. W międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa. Sąd postanowił przeprowadzić dowód z zeznań powodów celem ustalenia okoliczności dotyczących zawarcia i wykonywania spornej umowy. Kredytobiorcy zgodnie stwierdzili, że są świadomi ewentualnych skutków ustalenia nieważności umowy.
Sąd również oddalił wniosek w zakresie opinii biegłego. Powyższe rozwiązanie rzutowało na szybkość postępowania, gdyż nierzadko samo przegotowanie opinii przez biegłego może być bardzo czasochłonne. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd zamknął rozprawę, odraczając termin ogłoszenia wyroku.
Kredytobiorcy z tytułu udzielonego uzyskali kwotę 160 tys. zł. Po 12 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 135 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (wg banku) 210 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji.
Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 25 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł niecałe 185 tys. zł dla kredytobiorców.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski