Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Tym razem szczęśliwy okazał się być Sąd Okręgowy w Łodzi. W dniu 10 lutego 2022 r. Sąd w składzie SSO Barbary Krzysztofiak ustalił nieważność umowy o kredyt hipoteczny zawarty w 2007 roku i zasądził od pozwanego na rzecz kredytobiorców kwotę 295.517,60 zł ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Jednocześnie Sąd zasądził kwotę 11.834 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok w sprawie o sygn. I C 422/21 jest nieprawomocny. 

Głównym roszczeniem klientów, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanego na rzecz klientów kwoty 98.850,63 wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji. 

Sąd dokonał oceny stanu faktycznego na podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów oraz na podstawie zeznań powodów, które to zeznania w zakresie wyżej ustalonych faktów uznał za wiarygodne. Złożone natomiast do akt sprawy dowody
z dokumentów dotyczących przedmiotowego kredytu nie były kwestionowane i wobec braku zastrzeżeń co do ich kompletności i autentyczności, Sąd uznał je w pełni za miarodajne dla potrzeb ustaleń faktycznych w sprawie. 

Innych dowodów, w tym m.in. dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, a nie powołanych w stanie faktycznym, Sąd nie wziął pod uwagę, ponieważ są one nieistotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Sąd pominął wniosek pełnomocników stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych, przyjmując, że przeprowadzenie powyższych dowodów jest nieistotne/zbędne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a jedynie prowadziłoby do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania. 

Sąd wskazał, iż zgodnie z art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c., kto spełnił świadczenie nienależne, obowiązany jest do jego zwrotu. Stosownie zaś do art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Zdaniem Sądu, w przedmiotowej sprawie zostało wykazane, że powodowie spełnili świadczenie nienależne w wykonaniu nieważnej umowy o kredyt. 

Jednocześnie przyjąć należy, że poprzestanie wyłącznie na odwołaniu się do Tabeli kursów obowiązujących w pozwanym Banku, jest nadużyciem pozycji banku w relacji z kredytobiorcami. Zachodzą zatem podstawy do sformułowania zastrzeżeń wobec zastosowania do indeksowania kredytu na etapie uiszczania rat, kursu określanego jednostronnie przez bank. Konieczne jest bowiem ustalenie kursu mającego obiektywny walor, niepochodzącego od jednej, silniejszej strony umowy, dającego się zweryfikować.  

Postępowanie w I instancji trwało zaledwie 11 miesięcy. W międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa, na której Sąd przesłuchał powodów i ogłosił wyrok.  

Kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 364 tys. zł. Po ponad 14 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 296 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 501 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorca będzie musiał rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało ok 68 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 433 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski