Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Ostatnio bank Millennium nie ma dobrej passy. Kolejni Klienci Kancelarii prawomocnie wygrali przeciwko temu bankowi. Sąd Apelacyjny w Katowicach dnia 17 marca 2023r. w składzie SSA Anny Bohdziewicz oddalił apelację banku i zasądził od pozwanego na rzecz Klienta kwotę 8.100,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Sprawa w Sądzie Apelacyjnym toczyła się pod sygn. akt I ACa 1714/21. 

Apelacja dotyczyła wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie. Tamtejszy Sąd w składzie SSO Katarzyny Sidyk dnia 27 września 2021 r. ustalił nieważność umowy kredytu hipotecznego i zasądził od pozwanego na rzecz kredytobiorców kwotę 11.834 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.  Klienci uczestniczyli w sporze sądowym przeciwko Millennium o sygn. akt I C 223/20

W ocenie Sądu Apelacyjnego podniesione przez pozwaną zarzuty nie mogły podlegać uwzględnieniu. Oceniając materiał dowodowy Sąd I instancji uznał zeznania powodów w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy za wiarygodne. W jego ocenie, generalnie zeznania powodów prowadziły do jednoznacznych wniosków, że umowa kredytu z 2007r. została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez Bank. 

Powodowie poszukiwali kredytu w złotych polskich w przeważającej mierze na budowę domu mieszkalnego metodą gospodarczą. Postanowienia umowy dotyczące sposobu uregulowania indeksacji, mechanizmu przeliczeń walut, nie były indywidualnie uzgadniane 2 między stronami, powodowie nie mogli negocjować postanowień umowy. Zostali poinformowani, że nie mogą przedstawiać jakichkolwiek swoich propozycji.

Powodowie wskazali, że żaden punkt umowy nie był indywidualnie uzgadniany, oprócz wielkości kredytu. Nawet preferencyjna prowizja wynikała z oferty pozwanego Banku. Z zeznań powodów wynika, że pracownik uczestniczący w procesie zawarcia umowy w istocie nie objaśniał powodom dokładnie jej treści, tj. powodowie, poza ogólnikami, nie uzyskali rzetelnej informacji na temat ryzyka walutowego, kursowego, a zapewniano ich, że waluta CHF jest bardzo stabilną walutą, nie informowano o roli Centralnego Banku Szwajcarii w utrzymaniu stabilności tej waluty, nie wyjaśniono im samego działania mechanizmu indeksacji, tj. w jaki sposób Bank ustala swoje kursy wymiany walut w Tabeli kursów. W tamtym czasie na pierwszy plan w rozmowach z klientami wysuwała się kwestia dużych korzyści kredytu frankowego, który był przedstawiany jako bardzo przyjazny dla klienta, a zazwyczaj zdolność kredytowa klienta dla złotych wypadała mniej korzystnie niż dla franka szwajcarskiego.

Za ugruntowane już należy uznać stanowisko, iż klauzule przeliczeniowe dotyczą głównego przedmiotu umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej. Klauzule te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, co pozwala na ich zakwalifikowanie jako abuzywnych, skoro już uprzednio wskazano na ich sprzeczność z dobrymi obyczajami oraz rażące naruszenie interesów konsumentów (kredytobiorców). Postanowienia te niewątpliwie nie były uzgodnione z powodami indywidualnie, gdyż zostały one zawarte w umowie, stanowiącej wzorzec, oraz regulaminie. Za indywidualnie uzgodnione można uznać bowiem jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania.

Postępowanie w obu instancjach trwało 2 lata i 10 miesięcy, z czego postępowanie w II instancji trwało rok i 3 miesiące. W II instancji odbyła się jedna rozprawa. 

Kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 298 tys. zł. Po ponad 13 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 186 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (według banku) 468 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało ok 112 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 356 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski