W ostatnim czasie notujemy rekordową liczbę prawomocnie zakończonych postępowań przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu. Postępowania przed tym Sądem w obu instancjach na ogół trwają ok. 2 lata chociaż zdarzają się sprawy zakończone w krótszym czasie. W dniu 24.04.2023r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w sprawie o sygn. akt I ACa 1304/22, w składzie SSA Małgorzaty Bohun oddalił apelację banku i zasądził na rzecz Klientów kwotę 8.100 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sprawa dotyczyła kredytu indeksowanego do waluty CHF udzielonego przez BRE Bank, którego następcą prawnym jest mBank.
Pozwany bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 23 maja 2022r. Tamtejszy Sąd ustalił nieważność 2 umów kredytowych podpisanych w mBanku i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów koszty procesu. Sprawa toczyła się pod syn. akt I C 546/20.
W ocenie Sądu II instancji kluczowa w sprawie była przede wszystkim ocena, czy zawarte w umowie kredytu klauzule umowne, odnoszące się do waloryzacji kwoty kredytu i rat kredytowych, mogą być oceniane na gruncie art. 385¹ k.c. jako postanowienia abuzywne, a w dalszej kolejności, w razie eliminacji tych klauzul, czy umowa może być uznana za ważną.
W tym zakresie Sąd Apelacyjny w całości podzielił stanowisko Sądu Okręgowego co do abuzywności klauzul, które odsyłają do arbitralnie ustalonego przez Bank kursu CHF. W niniejszej sprawie nie ziściła się żadna z przesłanek negatywnych uniemożliwiających przeprowadzenie kontroli abuzywności. Sama prawna dopuszczalność zastosowania mechanizmu waloryzacyjnego w umowie na dzień jej zawierania nie wyklucza możliwości jego analizowania przez pryzmat art. 385¹ § 1 k.c.
Zgodnie z przywołanym przepisem o abuzywności postanowienia przesądza to, iż po pierwsze, kształtuje ono prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, po wtóre zaś, wskutek takiego właśnie układu praw i obowiązków dochodzi do rażącego naruszenia jego interesów. Nie stanowi okoliczności wyłączającej kontrolę podstawa prawna danej klauzuli, tylko jej kształt i treść.
Postępowanie w obu instancjach trwało prawie 2 lata i 10 miesięcy, przy czym postępowanie przed II instancją trwało zaledwie 7 miesięcy. Sąd Apelacyjny przeprowadził tylko jedną rozprawę, na której strony podtrzymały stanowiska po czym ogłosił wyrok.
Kredytobiorca z tytułu udzielonych kredytów uzyskał kwotę 166 tys. zł z jednego kredytu i 50 tys. zł z drugiego. Po 14 latach regularnego spłacania rat umowy z 2006r., pomimo spłaty łącznie ok. 138 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (według banku) 181 tys. zł. Natomiast w drugiej umowie z 2008r. zostało spłacone 30 tys. zł, zaś saldo zadłużenia wynosiło 48 tys. zł.
Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że Klient będzie musiał rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.