Kolejne postępowanie przeciwko bankowi Millennium zakończone prawomocną wygraną. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w dniu 30 kwietnia 2024r. w składzie SSA Jacka Saramagi oddalił całości apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu z dnia 5 czerwca 2023 r. sygn. akt I C 77/20 i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 4.050 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Sprawa toczyła się pod sygn. akt I ACa 2902/23.
Sąd Okręgowy w Opolu ustalił, że umowa o kredyt hipoteczny z 2007r. zawarta pomiędzy powodami a pozwanym Bankiem Millenium S.A. w Warszawie jest nieważna i zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 6.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Zarzuty apelacji pozwanego Banku koncentrowały się na: naruszeniu przepisów prawa procesowego poprzez przyjęcie, że Bank samodzielnie decydował o wysokości zadłużenia kredytobiorców, nie doszło do indywidualnego uzgodnienia treści umowy, umowa przewidywała nierównomierne rozłożenie ryzyka kursowego, Bank nie dopełnił obowiązków informacyjnych; pominięciu poszczególnych dowodów z opinii biegłego i zeznań świadków; naruszeniu przepisów prawa materialnego poprzez uznanie kwestionowanych klauzul umownych za abuzywne, braku uzupełnienia ,,luki” powstałej po ewentualnej eliminacji kwestionowanych postanowień w oparciu o przepisy dyspozytywne (w szczególności odwołujące się do kursu średniego NBP); stwierdzeniu, że powodowie mają interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie, braku rozważenia naruszenia art. 5 k.c. przez powodów.
Sąd Apelacyjny wskazał, że wobec braku podania informacji o ryzyku kursowym i braku określenia przez Bank na etapie zawierania umowy w sposób precyzyjny i kompleksowy na czym polegał mechanizm indeksacyjny i jakie ryzyko za sobą niesie, doszło do nierówności informacyjnej stron. Brak pełnej i transparentnej informacji odnośnie ryzyka kursowego stanowi działanie, które wykorzystuje brak doświadczenia konsumenta, a w konsekwencji wprowadza do umowy zapisy kształtujące prawa i obowiązki konsumentów z pominięciem ich słusznych interesów
Postępowanie w obu instancjach trwało 4 lata i 3 miesiące, z czego postępowanie w II instancji 7 miesięcy.
Klienci z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 122 tys. zł. Po prawie 13 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 87 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 140 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że bank będzie musiał zwrócić klientom kwotę nienależnie uiszczonych świadczeń, które zwiększyły się podczas trwania procesu, zatem zysk z wyroku wyniósł ok. 105 tys. zł dla kredytobiorców.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.