Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1800 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

To już kolejny prawomocny wyrok w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi. Apelacja łódzka jest dla nas szczególnie szczęśliwa. Na skutek naszej apelacji udało się wyeliminować z zaskarżonego wyroku prawo zatrzymania, które podniosła pozwana. W dniu 17 stycznia 2023r. Sąd Apelacyjny w Łodzi w składzie SA Anna Beniak zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że z apelacji powodów zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2. w ten sposób, że wyeliminował z jego treści następujące sformułowanie: „zastrzegając, że pozwany będzie miał prawo zatrzymania świadczenia w kwocie 353.039,03 zł, dopóki powodowie nie zaoferują zwrotu otrzymanego od pozwanego świadczenia w kwocie 353.039,03 zł. W pozostałym zakresie Sąd oddalił apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 12 maja 2022 r. sygn. akt I C 645/21 i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 17.200 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Kredytobiorcy uczestniczyli w sporze sądowym przeciwko Raiffeisen Bank, następcą prawnym dawnego Polbanku, w którym Klienci podpisali umowę kredytową. Sprawa w II instancji toczyła się pod sygn. akt I ACa 2154/22. Wyrok jest prawomocny, co oznacza, że Klienci nie muszą już uiszczać kolejnych rat kredytu.

Powodowie domagali się w pozwie skierowanym przeciwko Raiffeisen Bank ustalenia, na podstawie art. 58 kc w związku z art. 69 ustawy – Prawo bankowe, nieważności umowy o kredyt hipoteczny z 2007r. ewentualnie jej unieważnienia na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym w związku z art. 69 ust. 1 ustawy – Prawo bankowe.  Powodowie zaskarżyli wyrok w części uwzględniającej zarzut zatrzymania, co do kwoty udzielonego kapitału tj.  353.039,03 zł. Sad odwoławczy uznaje, że nie było podstaw do uwzględnienia zgłoszonego zarzutu zatrzymania. Stosownie do treści art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Zgodnie zaś z art. 497 k.c. przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej. adczeń wzajemnych, a takich ograniczeń nie ma w przypadku prawa zatrzymania. Podnieść też należy, że ochrona banku przed niewypłacalnością konsumenta nie jest dostatecznym argumentem do stosowania zatrzymania per analogiam. Gdyby kierować się przesłanką niewypłacalności dłużnika, to można by rozszerzyć stosowanie prawa zatrzymania na prawie każdy stosunek cywilny, w którym wypłacalność jednej ze stron może być zagrożona. Tymczasem z woli ustawodawcy stosowanie zatrzymania ograniczono do określonych w ustawie przypadków. Ponadto bank ma skuteczne instrumenty, aby chronić się przed niewypłacalnością konsumenta: potrącenie obu wierzytelności, a w pozostałym zakresie, gdyby wierzytelność banku była wyższa, wniosek o zabezpieczenie roszczenia w trybie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, w szczególności przez ustanowienie hipoteki na nieruchomości, na której ustanowiono (bezskutecznie) hipotekę zabezpieczającą nieważną umowę kredytu. Przedstawiona argumentacja w przekonaniu Sądu odwoławczego stała na przeszkodzie uwzględnieniu zgłoszonego w postępowaniu apelacyjnym zarzutu zatrzymania i dlatego apelację powodów należało uznać za zasadną. Postępowanie w II instancji trwało 17 miesięcy, a w międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa, podczas której strony jedynie podtrzymały swoje wcześniejsze stanowiska. Całe postępowanie w obu instancjach trwało niecałe 2 lata i 8 miesięcy.  Prawomocny wyrok sprawia, że powodowie z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 166 tys. zł. Po 14 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 292 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 258 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że powodowie będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa nadpłata kapitału wynosiła 126 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 284 tys. zł dla kredytobiorców. Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.