Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Prowadzimy sprawy o unieważnienie umów kredytów frankowych na terenie całego kraju. Jesteśmy ściśle wyspecjalizowaną kancelarią dla frankowiczów. Wygraliśmy już ponad 900 spraw frankowych z bankami. 

Kolejny fantastyczny wyrok w Poznaniu. Sąd Apelacyjny w Poznaniu w dniu ma 27 kwietnia 2023 r. w składzie SSA Elżbiety Fijałkowskiej, Bogdana Wysockiego(spr.) i Mikołaja Tomaszewskiego oddalił apelację banku. Nadto zasądził na rzecz powodów pełne koszty postępowania za postępowanie II instancji w kwocie 8.100. Sprawa toczyła się pod sygn. akt I I ACa 241/22, a wyrok jest prawomocny.

Pozwany bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 23 lipca 2021 r. sygn. akt XVIII C 2279/19. Sąd Okręgowy w Poznaniu dnia 23 lipca w składzie sędziego del. Anny Mikołajczak ustalił nieważność umowy kredytu EKSTRALOKUM z 2006 r. i zasadził od pozwanego na rzecz klientów solidarnie kwotę 11.800 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok został wydany w sprawie o sygnaturze XVIII C 2279/19.

Głównym roszczeniem kredytobiorców, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz kredytobiorców kwoty 52.352,42 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko powodów, iż Kredyt Bank S.A. nie zrealizował względem kredytobiorców obowiązków informacyjnych w zakresie ciążącego na nich ryzyka kursowego. W konsekwencji prawidłowo uznał sąd I instancji, że, w świetle treści zarówno art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, jak i art. 3851 § 1 kc, klauzula walutowa (indeksacyjna) podlegała w całości wyeliminowaniu z umowy kredytowej jako bezskuteczna ex lege i niewiążąca powoda, a w związku z tym winna być traktowana jako nigdy nie istniejąca.

Wbrew zarzutom apelacji, Sąd Okręgowy trafnie przyjął, że po wyeliminowaniu przedmiotowej klauzuli umowa nie może dalej istnieć jako pozbawiona istotnego przedmiotowo elementu konstrukcyjnego, co pociąga za sobą jej nieważność. Przede wszystkim nie ma podstaw do przyjęcia, aby po eliminacji z umowy elementu ryzyka walutowego mogła ona funkcjonować jako umowa kredytu złotowego z jednoczesnym oprocentowaniem umownym, tzn. według stawki LIBOR, stosowanej w obrocie wyłącznie dla kredytów walutowych.

Należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością.

Postępowanie w obu instancjach trwało 4 lata i 4 miesiące, przy czym postępowanie apelacyjne zajęło rok i 2 miesiące. Do wydłużenia czasu postępowania przyczynił się okres pandemii, na który przypadło złożenie pozwu.

Kredytobiorcy z tytułu udzielonego uzyskali kwotę 276 tys. zł. Po 13 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 205 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (według kursu średniego NBP) 266 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 70 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 196 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.