Fantastyczna wiadomość z Białegostoku, umowa z Kredyt Bankiem (obecnie Santander Bank Polska) prawomocnie nieważna. Tym razem w sporze sądowym uczestniczyli Klienci, którzy w 2008 r. zawarli umowę o kredyt na cele mieszkaniowe EKSTRALOKUM. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w dniu 27 czerwca 2024r. w składzie SSA Małgorzaty Szostak-Szydłowskiej oddalił apelację banku od Sądu Okręgowego w Łomży z dnia 31 maja 2023 r., sygn. akt I C 686/22 i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 8.100 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Sprawa w II instancji toczyła się pod sygn. akt I ACa 1409/23 w procesie przeciwko Santander Bank. Tym samym Klienci nie muszą już zobowiązana do spłacania kolejnych rat kredytu.
Sądu I instancji ustalił nieważność umowy i zasądził na rzecz Klientów kwotę 227.930,95 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Jednocześnie Sąd uwzględnił całość kosztów postępowania w kwocie 11.834zł i zasądził je od banku na rzecz powodów.
Sąd II instancji W ocenie Sądu umowa kredytu pozbawiona mechanizmu indeksacji jest umową, która nie może nadal skutecznie funkcjonować w obrocie. Po wyeliminowaniu abuzywnych zapisów, umowa stron nie spełnia już bowiem definicji ustawowej i nie pozwala żadnej ze stron na jej wykonanie. Nie ma możliwości zastąpienia kursów z tabeli Banku żadnym innym kursem notowania CHF do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez NBP, gdyż oznaczałoby to zmianę głównego przedmiotu umowy, co jest niedopuszczalne.
Rezultatem oceny umowy stron jako nieważnej było zasądzenie na rzecz powodów dochodzonej pozwem sumy na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. Na kwotę 227.930,95 zł złożyła się suma rat kredytowych oraz pobranych prowizji. Kwota ta wynikała przy tym z zaświadczenia wydanego przez stronę pozwaną.
Postępowanie w II instancji trwało 13 miesięcy, a w międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa. Całe postępowanie, w obu instancjach, trwało rok i 8 miesięcy.
Powodowie z tytułu udzielonego uzyskali kwotę 220 tys. zł. Po 14 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 227 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 326 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że powodowie będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa nadpłata kapitału wynosiła ok. 7 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 333 tys. zł dla kredytobiorców.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski, przy udziale r. pr. Magdaleny Wiśniewskiej.