To kolejny prawomocny wyrok Klientów Kancelarii we Wrocławiu. Sąd Apelacyjny dnia 14 marca 2022 r. w składzie SSA Jolanty Solarz (spr.), SSA Sławomira Jurkowicza i SSA Wojciecha Wójcika oddalił apelację banku od wyroku Sądu I instancji i zasądził na rzecz Klientów całość kosztów postępowania, tj. 4.050 zł. Sprawa w II instancji toczyła się pod sygn. akt I ACa 1291/21. Klienci uczestniczyli w sporze sądowym przeciwko bankowi Millennium. Warto dodać, iż SSA Wojciech Wójcik zgłosił w niniejszej sprawie zdanie odrębne.
Pozwany bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy z dnia 30 czerwca 2021 r. Tamtejszy Sąd ustalił nieważność umowy oraz zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 6.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sprawa w I instancji toczyła się pod sygn. akt I C 457/20.
Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd I instancji rozstrzygnął zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą prezentowaną przez Sądy różnych instancji, również przez Sąd Najwyższy. Sąd był zgodny, iż po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych umowa nie może być dalej wykonywana. Nie było tez żadnych podstaw do tego, aby modyfikować umowę i ustalać wysokość należnego świadczenia przez kurs średni NBP. Sąd nie jest upoważniony do modyfikowania umowy. Możliwe jest zastosowanie przepisów prawa dyspozytywnego, ale takich w naszym prawie nie ma. Nie da się stosować orzeczeń dotyczących prawa węgierskiego – u nas nie ma ustaw w przedmiocie kredytów „frankowych”.
W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny również uznał, iż zarzut zatrzymania zgłoszony przez stronę pozwaną był nieuzasadniony.
Postępowanie w obu instancjach trwało 2 lata
Prawomocny wyrok sprawia, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału. Na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 17 tys. zł, jednak w trakcie trwania procesu Klienci nieprzerwanie spłacali raty kredytu, co spowodowało, że na dziś ta kwota się już wyzerowała. Klienci z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 198 tys. zł. Mimo regularnych spłat, na dzień wytoczenia powództwa, saldo kredytu wciąż wynosiło 164 tys. zł. (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP), co pokazuje wadliwość zastosowanego mechanizmu indeksacji.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.