Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Kolejny tydzień i kolejny prawomocny wyrok uzyskany przez Klientów Kancelarii. Znów szczęśliwy okazał się być Wrocław. Sąd Apelacyjny dnia 13 kwietnia 2022 r. w składzie SSA Jolanty Solarz oddalił apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 8.100 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Sprawa w Sądzie Apelacyjnym toczyła się pod sygn. akt I ACa 1460/21 przeciwko bankowi Millennium. 

Bank apelował od wyroku sądu I instancji z dnia 29 czerwca 2021 r. w sprawie o sygn. akt I C 1126/20. Tamtejszy sąd ustalił nieważność umowy kredytu hipotecznego i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 11.834 zł tytułem kosztów procesu w I instancji. 

Sąd II instancji podzielił argumentację sądu I instancji i na niej oparł swoje rozstrzygnięcie. Nie budziło wątpliwości sądu, że zaistniał interes prawny kredytobiorców w wywodzeniu roszczenia, mając na względzie wieloletni stosunek zobowiązaniowy. W ocenie Sądu II instancji, dokonana została prawidłowa analiza warunków umowy, które to są dotknięte klauzulami abuzywnymi. 

Oczywistym jest, że Sąd winien badać możliwość zastąpienia klauzul abuzywnych, celem pozostawienia umowy w mocy, jednakże wyłącznie w sytuacji jeżeli po usunięciu określonych postanowień, funkcjonowanie umowy w obrocie prawnym jest nadal możliwe. Sam mechanizm przeliczeniowy zastosowany w spornej umowie na powyższe nie pozwalał. Mechanizm ten był niejasny i ustalany jednostronnie przez bank. Ponadto kredytobiorcy o istotnych postanowieniach umowy nie zostali w ogóle pouczeni. Stwierdzić zatem trzeba, że dyskwalifikacja mechanizmu przeliczeniowego, czyniłaby nieważną całą umowę. Dlatego też roszczenie kredytobiorców zasługiwało na uwzględnienie w całości, zgodnie z orzeczeniem Sądu I instancji.

Postępowanie w obu instancjach trwało ponad 1,5 roku, z czego postępowanie w II instancji sześć miesięcy. W obu instancjach odbyła się tylko jedna rozprawa. 

Prawomocny wyrok sprawia, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału. Na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 65 tys. zł, jednak w trakcie trwania procesu Klienci nieprzerwanie spłacali raty kredytu, co spowodowało, że na dziś ta kwota znacznie się zmniejszyła. Klienci z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 250 tys. zł. Mimo regularnych spłat, na dzień wytoczenia powództwa, saldo kredytu wciąż wynosiło 274 tys. zł. (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP), co pokazuje wadliwość zastosowanego mechanizmu indeksacji.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.