Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Prowadzimy sprawy o unieważnienie umów kredytów frankowych na terenie całego kraju. Jesteśmy ściśle wyspecjalizowaną kancelarią dla frankowiczów. Wygraliśmy już ponad 600 spraw frankowych z bankami. 

Bez wątpienia Katowice należą do grona ulubionych miast frankowiczów. Tym razem powodowie uczestniczyli w procesie przeciwko ING Bank Śląski. Sąd Apelacyjny w Katowicach w składzie SSA Dariusza Chrapońskiego dnia 17 marca 2023r. oddalił apelację pozwanego banku i zasądził od pozwanej na rzecz powodów kwotę 8.100,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego. Wyrok został wydany w sprawie o sygnaturze V ACa 525/21 i jest prawomocny, co oznacza, że kredytobiorcy nie muszą już płacić rat kredytu.

Sąd Apelacyjny rozpoznawał apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 10 września 2021r., sygn. akt I C 226/20

Głównym roszczeniem powodów, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwoty 64.606,50 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji.

Sąd Apelacyjny podniósł, że Sąd I instancji trafnie stwierdził, że po usunięciu z umowy niedozwolonych postanowień obowiązywanie jej w dalszym ciągu nie jest możliwe. Na gruncie niniejszej sprawy klauzule waloryzacyjne przewidywały przeliczenie oddawanej do dyspozycji kredytobiorców kwoty kredytu na CHF według kursu kupna z dnia wypłaty środków (nieznanego w dniu zawarcia umowy), a następnie kolejne przeliczenie tak ustalonej wartości na złote według kursu sprzedaży (także nieznanego w dniu zawarcia umowy) – dla ustalenia salda kredytu i wysokości zobowiązań kredytobiorców.

Zastosowanie w umowie klauzule nie określały wysokości świadczeń stron oraz nie pozwalały na ustalenie wysokości zobowiązania kredytowego, które powodowie w ramach spłaty kredytu winni zwrócić pozwanej. Żadnej ze stron w dacie zawierania umowy nie był znany kurs kupna CHF, ani kurs sprzedaży CHF jaki będzie obowiązywać w dniu wypłaty środków. Konstrukcja umowy stwarzała jedynie pozory określenia świadczenia głównego kredytobiorców, gdyż nie precyzowała jego treści i zakresu.

Ponadto powodom nie został mechanizm ustalania wysokości rat kredytowych, rzutujący na zakres świadczeń kredytobiorców oparty o kurs sprzedaży CHF ustalany przez pozwaną. Znany był jedynie sposób publikowania tych kursów, który miał takie znaczenie jak obowiązek publikacji ceny dla potencjalnych klientów danego podmiotu. Spełniona zatem została przesłanka abuzywności klauzul waloryzacyjnych – niejednoznacznego sformułowania świadczenia głównego. 

Postępowanie w obu instancjach trwało 2 lata i 11 miesięcy. W I instancji odbyła się tylko jedna rozprawa, podczas której zostali przesłuchani powodowie na okoliczności wskazane w pozwie. Sąd nie dopuścił dowodu z zeznań świadków wnioskowanych przez pozwaną z uwagi na ich nieistotność dla rozstrzygnięcia sprawy.

 

 

 

Dodatkowo Sąd postanowił nie uwzględnić wniosku dowodowego w zakresie dowodu z opinii biegłego zgłoszonego przez obie strony. Powyższe rozwiązania rzutowały na szybkość postępowania, gdyż nierzadko samo przegotowanie opinii przez biegłego może być bardzo czasochłonne. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego sąd zamknął rozprawę, odraczając termin ogłoszenia wyroku

Klienci z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 307 tys. zł. Po prawie 12 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 214 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 384 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 93 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 291 tys. zł dla kredytobiorców

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski