Kolejny szczęśliwy dzień dla Klientów Kancelarii. Znów umowa w dawnym Kredyt Bankiem (obecnie Santander Bank Polska S.A) prawomocnie nieważna. Sąd Apelacyjny w Poznaniu w dniu 19 lipca 2022 r. w składzie SSA Tomasza Chojnackiego oddalił apelację banku od wyroku sądu I instancji i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 4.050 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Sprawa w II instancji toczyła się pod sygn. akt I ACa 1036/21, a wyrok jest prawomocny.
Głównym roszczeniem kredytobiorców w pkt 1 pozwu było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz Klientów kwoty 52.091,52 zł zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji.
Sąd II instancji podkreślił, że zgadza się, iż zapisy, na mocy których powodowie jako kredytobiorcy nie byli w stanie precyzyjnie ustalić ani pełnej wartości kredytu ani wysokości jednej raty kredytu, mają charakter abuzywny. W ocenie Sądu, kredytobiorca musi znać dokładny sposób ustalenia wysokości poszczególnych rat kredytu. Uznając więc, że postanowienia te są abuzywne w ocenie Sądu należy je wyeliminować z umowy.
Sąd wskazał nadto, że zapisów tych nie da się uzupełnić poprzez m. in. kurs NBP, wobec czego umowa bez tych zapisów staje się nieprzydatna, a więc należy uznać ją za nieważną i wyeliminować z obrotu prawnego.
Pozwany bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 16 lipca 2021r., który ustalił nieważność umowy i zasądził na rzecz Klientów całość kosztów postępowania. Sprawa w I instancji toczyła się pod sygn. akt XVIII C 713/20.
Postępowanie w II instancji trwało równo rok. Całe postępowanie w obu instancjach trwało nieco ponad 2 lata.
Kredytobiorcy z tytułu udzielonego uzyskali kwotę 160 tys. zł. Po 12 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 135 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (wg banku) 210 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 25 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł niecałe 185 tys. zł dla kredytobiorców.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski