Po raz kolejny w przeciągu kilku tygodni Kancelaria prawomocnie wygrywa z mBankiem. Tym razem spór, zakończony sukcesem, toczył się przed Sądem Apelacyjnym w Łodzi. Możemy mówić o na prawdę dużym sukcesie z uwagi na to, iż Sąd Apelacyjny w Łodzi w całości uwzględnił naszą apelację i zmienił wyrok Sądu I instancji. Sąd Apelacyjny w składzie SSA Bartosza Kędziory w dniu 24.08.2022 r. oddalił apelację banku, natomiast w całości przychylił się do naszego stanowiska i ustalił nieważność umowy „mPlan” z 2008r. Jednocześnie Sąd zasądził na rzecz Klientów od pozwanego banku kwoty 114. 928,68 zł, 22.382,54 zł oraz 73.688, 26 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Sąd orzekł też o kosztach procesu za obie instancje zasądzając kwoty 11.834 zł oraz 13.150 tytułem zwrotu kosztów procesu od pozwanego na rzecz powodów. Sprawa apelacyjna toczyła się pod sygn. akt I ACa 1663/21, a wyrok jest prawomocny.
Nasza Kancelaria apelowała od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 18 października 2021r., sygn. akt XII C 315/20. Niniejszym wyrokiem Sąd uwzględnił jedynie nasze roszczenie ewentualne i dokonał tzw. odfrankowienia” umowy, zasądzając na rzecz powodów jedynie kwotę 114.928, 68 zł. Sąd meriti uznał, iż umowa owszem zawierała klauzule abuzywne, ale po ich eliminacji nadal może funkcjonować w obrocie prawnym. Z takim stanowiskiem Sądu nie mogliśmy się zgodzić.
W apelacji podnosiliśmy przede wszystkim, naruszenie przepisów prawa materialnego, w tym przede wszystkim art. 3851 §1 k.c. oraz naruszenie przepisów postępowania poprzez błędną ocenę dowodów. W naszej ocenie Sąd meriti nie zauważył, iż bank nie dochował obowiązku informacyjnego, a przepisy o abuzywnych klauzulach indeksacyjnych podlegały niewłaściwej wykładni przez Sąd. Istotnym było, iż Sąd Okręgowy w Łodzi sporządził uzasadnienia, które uniemożliwiało kontrolę instancyjną min. nie odniósł się w nim do interesu prawnego powodów w dochodzeniu ustalenia nieważności umowy.
Od wyroku Sądu Instancji apelował również bank. Domagał się on całkowitego oddalenia powództwa i zgłaszał szereg wniosków dowodowych. Sąd II instancji pominął te wnioski i w całości oddalił apelację banku.
Kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 313 tys. zł. Po 12 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 340 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (wg banku) 225 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że klienci będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa istniała nadpłata kapitału), zatem zysk z wyroku wyniósł ok. 252 tys. zł dla kredytobiorców.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.