Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Kolejne postępowanie zakończone po myśli kredytobiorcy. Tym razem sprawa dotyczyła umowy z GE Money Bank, a postępowanie toczyło się przeciwko jego następcą prawnym, tj. Bank BPH. Sąd Apelacyjny we Gdańsku dnia 25 maja 2022 r. w składzie SSA Małgorzaty Rybickiej-Pakuły oddalił apelację banku od wyroku Sądu I instancji oraz zasądził od pozwanego na rzecz Klienta kwotę 4.050 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Sprawa apelacyjna toczyła się pod sygn. akt I ACa 1091/21. 

Pozwany bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 29 września 2021 r., który w składzie SSO Wojciecha Włosińskiego ustalił nieważność umowy kredytu oraz zasądził od pozwanego na rzecz Klienta kwotę 6.417,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sprawa w I instancji toczyła się pod sygn. akt XV C 1906/20.  

Sad II instancji podzielił ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji.

Sąd nie podzielił zarzutów z apelacji, w szczególności zarzutu zatrzymania. Sąd w ramach ustnych motywów nie chciał szeroko się ustosunkowywać, gdyż w pełni podziela argumentację strony powodowej. Sąd odniósł się tylko do zarzutu zatrzymania – jest on chybiony z uwagi na fakt, że powód nie zgłosił żądania o zapłatę z tytułu nieważności, więc nie ma czego zatrzymać.

Postępowanie w II instancji trwało ponad 5 miesięcy, a w międzyczasie odbyła się jedna rozprawa. Sąd postanowił oddalić wniosek dowodowy o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego zawnioskowanego przez stronę pozwaną z uwagi na brak istotności tego dowodu dla sprawy. 

Cała sprawa w obu instancjach trwała ponad 3 lata.

Kredytobiorca z tytułu udzielonego uzyskał kwotę 145 tys. zł. Po 14 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcy, pomimo spłaty łącznie ok. 120 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (w przeliczeniu po kursie NBP) 159 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorca będzie musiał rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 25 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 134 tys. zł dla kredytobiorcy. Zysk ten obecnie jest jeszcze większy, gdyż przez cały okres trwania procesu Klient nieprzerwanie spłacał raty kredytu. 

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski, przy udziale r. pr. Magdaleny Wiśniewskiej.