Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Kolejna prawomocna wygrana Kancelarii w sprawie dawnej Nordei.  Sąd Apelacyjny w Gdańsku w dniu 10 listopada 2022 r. w składzie SSA Piotra Daniszewskiego oddalił apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 13 stycznia 2022 r. (sygn. akt I C 899/20) i zasądził od pozwanego na rzecz Klienta kwotę 8.100 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Sprawa w Sądzie Apelacyjnym toczyła się pod sygn. akt I ACa 414/22. 

  • Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił apelację banku PKO BP, dawnego Nordea Bank, od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy i zasądził od pozwanego na rzecz Klienta kwotę 8.100 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
  • Sąd Apelacyjny uznał, że umowa kredytu z dnia 13 sierpnia 2009 r. nie mogła zostać utrzymana w mocy poprzez zastosowanie średniego kursu waluty CHF ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski, ponieważ klient nie wyraził zgody na zastosowanie art. 358 § 2 k.c. w miejsce abuzywnych klauzul przeliczeniowych, a także dlatego, że stosowanie tego przepisu byłoby sprzeczne z dyrektywą Unii Europejskiej dotyczącą nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za swoje wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia Sądu Okręgowego, opisane szczegółowo w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, o ile poniżej nie uznał odmiennie. Sąd drugiej instancji uznaje również za własną wyłożoną przez Sąd meriti ocenę dowodów przeprowadzonych w sprawie oraz co do zasady akceptuje ocenę prawną roszczenia dochodzonego przez powodów. 

Sąd Apelacyjny zwraca uwagę na wątek o obowiązku informacyjnym – TSUE przesądził, że te klauzule określają główne świadczenia stron, czyli obowiązki spłaty kredytu i wartość zobowiązania. TSUE wskazuje na konieczność transparentnego języka takich klauzul, istotne są skutki zawarcia umowy, których Klient nie znał. Standard informacyjny co prawda został utworzony przez TSUE od 2014 r., natomiast jest on ważny z mocą wsteczną. Bank nie sprostał temu wymogowi.

Zdaniem Sądu drugiej instancji, nie można przyjąć, aby umowa kredytu z dnia 13 sierpnia 2009 r. mogła zostać utrzymana w mocy poprzez przyjęcie do rozliczeń stron średniego kursu waluty CHF ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski. Na rzecz stanowiska za niedopuszczalnością zastosowania art. 358 § 2 k.c. w miejsce abuzywnych klauzul przeliczeniowych przemawiają następujące argumenty. Art. 358 § 2 k.c. ma charakter dyspozytywny, a jak wynika to ze stanowiska procesowego powodów, nie wyrażają oni zgody na jego zastosowanie w sprawie, dlatego też mając na uwadze wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie Dziubak (C-260/18), należy uznać, że rozliczenie umowy według średniego kursu CHF ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski in casu nie jest dopuszczalne.

Wreszcie zaznaczenia wymaga, że dopuszczalna w orzecznictwie TSUE wyjątkowa możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym jest ograniczona do tych przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany 

Postępowanie w obu instancjach trwało 2 lata 2 miesiące, z czego postępowanie w II instancji siedem miesięcy. W II instancji odbyła się jedna rozprawa. 

Prawomocny wyrok sprawia, że powodowie nie musza dalej spłacać rat kredytu. kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 350 tys. zł. Po 11 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 259 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (wg banku) 366 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu denominacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że klienci będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 91 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 275 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.