Wielu frankowiczów posiadających kredyt Ekstralokum zwraca się do naszej kancelarii z pytaniem co można zrobić z taką umową frankową w banku Santander (umowa Kredyt Banku/EKSTRALOKUM). W związku z powyższym przedstawiamy opis sporu z bankiem na podstawie niedawno wydanego prawomocnego wyroku. Jeśli w Państwa przypadku „relacje” z tym lub innym bankiem kształtowały się podobnie jest wielce prawdopodobne, że taką umowę można także unieważnić
Niespełna trzy lata trwała walka kredytobiorców o unieważnienie frankowej umowy kredytowej z bankiem Santander, determinacja jednak z całą pewnością się opłaciła. Korzystny dla frankowiczów wyrok został najpierw wydany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu w dniu 10 lipca 2018 r., a następnie został podtrzymany przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyrokiem z dnia 13 stycznia 2020 r.. Wydane w sprawie orzeczenie jest więc tym samym już prawomocne.
W powództwie skierowanym do Sądu Okręgowego kredytobiorcy zgłosili zarzut nieważności zawartej przez nich umowy kredytowej, a na wypadek jego nieuwzględnienia – zarzut, że umowa zawiera niedozwolone klauzule umowne.
W przedmiotowej sprawie Sąd ustalił, że poza wnioskowaną kwotą kredytu w PLN, powodowie nie mieli żadnego wpływu na treść postanowień umowy kredytu, jak i na treść Ogólnych Warunków Kredytowania i z tego też względu, Sąd stwierdził, że bank posługiwał się wzorcem umownym.
Najpierw Sąd przystąpił więc do analizy zawartej umowy pod kątem jednoznaczności jej treści w odniesieniu do tego czy jest to umowa kredytu w walucie polskiej czy obcej.
W ocenie Sądu, postanowienia przedmiotowej umowy odnośnie tego czy jest to umowa kredytu w walucie polskiej czy obcej są niejednoznaczne, gdyż w umowie wskazano, iż Bank „udziela Kredytobiorcy kredytu w kwocie 275.000 zł denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF (…)”, w dalszej jednak części umowa stanowi, że „Kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu zostanie określona wg kursu kupna dewiz (…)”.
Powyższe budzi więc poważne wątpliwości, gdyż nie wiadomo czy kwota kredytu wyrażona jest w złotych polskich, czy też kwota kredytu wyrażona jest w walucie obcej CHF. Umowa kredytu posługuje się również wprowadzającym w błąd pojęciem „kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie CHF”, podczas gdy czym innym jest kredyt denominowany (w przypadku którego kredytobiorca pożycza od banku kwotę w walucie obcej natomiast otrzymuje złotówki przeliczone po kursie z dnia uruchomienia kredytu), a czym innym jest kredyt indeksowany (waloryzowany), gdzie kredytobiorca pożycza złotówki, które w dniu uruchomienia kredytu przeliczane są na odpowiednią ilość waluty wg kursu z dnia wypłaty środków z kredytu.
Ogólne warunki umowy również nie dają odpowiedzi na pytanie w jakiej walucie udzielany jest kredyt. Mając na względzie powyższe, Sąd stwierdził nietransparentność wzorca umownego, jakim posłużył się bank, i dotyczy ona istotnych postanowień umowy tj. tego czy jest to kredyt złotowy (w PLN) czy też walutowy (udzielony w CHF), a zatem należy uznać umowę jako sprzeczną z ustawą tj. art. 385 § 2 kc oraz z art. 69 ust. 2 pkt. 2 Prawa bankowego, co czyni ją w całości nieważną. Zawarta umowa kredytowa nie wskazuje bowiem w sposób jednoznaczny, dla przeciętnego, acz starannego konsumenta, kwoty i waluty udzielonego kredytu.
O sprzeczności czynności prawnej z ustawą można w cywilistyce mówić zaś także wówczas, gdy czynność nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej, co miało miejsce w niniejszej sprawie.
Sąd zauważył również, że kwestionowana umowa kredytu zawiera także inne odstępstwa od definicji legalnej zawartej w prawie bankowym, co czyni ją nieważną.
Do essentialia negotii umowy kredytu bankowego należy bowiem określenie kwoty kredytu, waluty kredytu, określenie oprocentowania i zasad jego zmiany, cel kredytu i wysokość prowizji.
Zobowiązanie kredytobiorcy polega na spłacie wykorzystanej części kredytu z odsetkami i zapłacie umówionej prowizji. W tej sprawie wartość kredytu i wypłata kredytu zostały wyrażone w złotych, natomiast ustalenie wysokości raty kapitałowo – odsetkowej odnosiło się do waluty obcej CHF. W tej sytuacji kredytobiorca nigdy nie spłacał nominalnej wartości kredytu, gdyż z uwagi na różnice kursowe, jak i zastosowany mechanizm spreadu walutowego, zawsze była to inna kwota.
Cecha ta stanowi zaś znaczące odejście od ustawowej konstrukcji kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej.
Fakt ten wynika z włączenia do umowy klauzuli waloryzacyjnej, która powoduje, że wysokość zobowiązania wyrażonego w walucie polskiej jest modyfikowana innym miernikiem wartości. Włączenie zaś do umowy takiej klauzuli wprowadza szereg problemów związanych m.in. z przełamaniem zasady określoności świadczenia, obarczenie kredytobiorcy nieograniczonym ryzykiem kursowym, a także możliwości naruszenia przepisów o odsetkach maksymalnych.
Aby można mówić o ważnej umowie kredytu, musi występować tożsamość pomiędzy kwotą i walutą kredytu, kwotą środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorcy oraz kwotą jaką kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić bankowi wraz z odsetkami. W ocenie Sądu zasada ta nie została zachowana w przypadku ocenianej umowy, a zatem należało uznać, że jest ona nieważna jako sprzeczna z przepisami ustawy.
Dodatkowo Sąd wskazał, że przedmiotowa umowa nie jest jednoznaczna w zakresie w jakim – dla ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy – wykorzystuje mechanizm spreadu walutowego, jak i sam mechanizm indeksacji. Powodowie nie mieli świadomości w jakim w istocie celu w umowie zastosowano przedmiotowy mechanizm indeksacji.
Nie otrzymali oni również żadnej zrozumiałej i wyczerpującej informacji w tym zakresie w fazie przedkontraktowej np. formie pouczeń przez pracownika banku. Bank nie udzielił również powodom jako kredytobiorcom rzetelnej informacji o możliwości spadku wartości waluty krajowej (złotych) względem waluty obcej (franka szwajcarskiego) i potencjalnych skutków znacznego spadku tej wartości dla sposobu wykonywania spornej umowy.
W ocenie Sądu, zastosowanie również dwóch różnych kursów tj. kursu kupna waluty, wg. którego bank przeliczył kwotę wykorzystanego kredytu i kursów sprzedaży waluty, w oparciu o które bank przeliczał wyrażoną w CHF ratę kapitałowo – odsetkową na PLN w dniu spłaty, niewątpliwie świadczy o wykorzystaniu przez bank mechanizmu tzw. spreadu walutowego (różnicy między kursem sprzedaży i kupna waluty obcej ustalanej przez bank) i – abstrahując od samej zmiany kursu waluty – stanowi m.in. sposób pobierania od kredytobiorcy dodatkowego wynagrodzenia (i to niezależnie czy będzie ono miało charakter zysku dla banku czy też inny charakter).
Brak jest w klauzuli indeksacyjnej elementów pozwalających także kredytobiorcy na określenie i weryfikację wysokości kursu waluty obcej, co tworzy istotną niejasność co do tego w jakim stopniu spread banku spełnia ewentualną funkcję waloryzacyjną a w jakim element wynagrodzenia banku.
Ponadto, jak wynikało z ustaleń Sądu, Tabele kursowe sporządzane są co najmniej 3 razy dziennie, a umowa nie wskazuje, który z tych kursów dziennych znajdzie zastosowanie.
Powodowie nie otrzymali również żadnej informacji, a sama umowa nie zawierała regulacji w tym zakresie, w jaki sposób, według jakich zasad ustalane są kursy waluty CHF wskazane w „Tabeli kursów” obowiązującej w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu albo w dniu spłaty.
Z ugruntowanego już stanowiska judykatury wynika, że takie ogólne odwołanie w umowie do „Tabeli kursów” obowiązującej w banku w istocie oznaczało dowolność w ustalaniu tego kursu, według strategii biznesowej banku. Chodzi przy tym o to, że prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle zawartej przez strony umowy nie doznawało żadnych formalnych ograniczeń, w umowie nie wskazano bowiem kryteriów kształtowania kursu, w szczególności postanowienia umowy nie przewidywały, aby aktualny kurs franka szwajcarskiego ustalony przez bank pozostawał w określonej relacji do aktualnego kursu tej waluty ukształtowanego przez rynek walutowy.
Powyższe okoliczności zawarcia oraz niejasna i niejednoznaczna treść umowy nie stworzyły zatem kredytobiorcom warunków do oszacowania – potencjalnie istotnych – konsekwencji ekonomicznych omawianych postanowień umownych dla swoich zobowiązań finansowych, a tym samym do podjęcia świadomej i rozważnej decyzji odnośnie zawarcia umowy kredytowej.
Sąd uznał zatem, że umowę kredytu odnośnie zastosowanej klauzuli indeksacyjnej, w tym klauzuli spreadu walutowego, zawarto z naruszeniem podstawowych obowiązków informacyjnych banku (przedsiębiorcy) wobec kredytobiorców (konsumentów), a zatem w tym zakresie wzorzec jest nietransparentny, a w konsekwencji umowa jest sprzeczna z ustawą, co czyni ją w całości nieważną.
Sąd Okręgowy podzielił również stanowisko powodów, że byli w błędzie co do treści czynności prawnej z uwagi na brak świadomości o faktycznych korzyściach wynikających z przedmiotowej umowy dla banku (mającej charakter zysku czy też charakter waloryzacyjny), a wynikających z zastosowanego – przy przeliczaniu kwoty kredytu i rat – mechanizmu spreadu walutowego. Niewątpliwie błąd w tym zakresie również został wywołany przez bank, gdyż to on był autorem wzorca umownego, którym się posłużył, a zatem musiał mieć pełną świadomość, że umowa choć wykorzystuje spread walutowy, to jednak nie zawiera poza tym żadnych – a istotnych dla procesu decyzyjnego konsumenta – informacji odnośnie jego istoty, sposobu ustalania oraz konsekwencji jakie niesie dla kredytobiorcy.
Od przedmiotowego wyroku apelację wniósł pozwany Bank, jednak została ona oddalona, jako bezzasadna. Sąd Apelacyjny zgodził się więc z Sądem Okręgowym, że Bank nie sformułował zasad spłaty kredytu i wiążących się z tym zagrożeń dla kredytobiorców w sposób jednoznaczny. Nie wystarczyła bowiem blankietowa informacja, że kurs franka jest zmienny i w razie jego wzrostu zwiększeniu ulegać będzie także spłacana w złotych rata kredytowa. Jest to bowiem okoliczność co najmniej notoryczna.
Niemniej skoro kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego był tańszy i korzystniejszy niż podobny kredyt oznaczony w walucie polskiej to nie sposób taką sytuację postrzegać inaczej jak zachętę do wzięcia kredytu indeksowanego do franka, zwłaszcza, że jednocześnie Bank zaniechał przedstawienia jakiejkolwiek projekcji zmian kursu franka w dłuższym przedziale czasu. W takowej projekcji winno być posłużeniem się danymi z rynków finansowych i to nie z kilku lat wstecz, ale kilkudziesięciu, skoro udzielony kredyt miał charakter długoterminowego. Już bowiem choćby z podstawowych zasad prawa obligacyjnego, nakazujących respektowanie uczciwości, lojalności i dobrych obyczajów w obrocie, zwłaszcza na etapie nawiązywania stosunku kontraktowego, ale także w związku z jego wykonywaniem wynikał obowiązek udzielenia powodom informacji o podejmowanym przez nich ryzyku.
Wyrok stwierdzający nieważność zawartej umowy stał się więc prawomocny.
Przykładowe wyroki korzystne dla kredytobiorców przeciwko Santander Bank Polska:
- Sąd Okręgowy w Ostrołęce, wyrok z dnia 4 kwietnia 2018 r., sygn. akt I C 161/17;
- Sąd Rejonowy w Olsztynie, wyrok z dnia 10 października 2018 r., sygn. akt I C 1461/17;
- Sąd Okręgowy we Wrocławiu, wyrok z dnia 15 stycznia 2015 r., sygn. akt II Ca 1695/14;
- Sąd Okręgowy we Wrocławiu, wyrok z dnia 10 sierpnia 2017 r., sygn. akt II Ca 2330/16;
- Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrok z dnia 18 lipca 2018 r., sygn. akt XXV C 1199/17;
- Sąd Okręgowy w Olsztynie, wyrok z dnia 10 marca 2017 r., sygn. akt I C 472/16;
- Sąd Okręgowy we Wrocławiu, wyrok z dnia 6 lipca 2017 r., sygn. akt I C 86/16;
- Sąd Okręgowy w Poznaniu, wyrok z dnia 10 lipca 2018 r., sygn. akt XVIII C 1088/17;
- Sąd Okręgowy we Wrocławiu, sygn. akt II Ca 2200/16;
- Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej, sygn. akt XIV C 2126/15;
- Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej, wyrok z dnia 1 sierpnia 2016 r., sygn. akt XIV C, 2227/15;
- Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, wyrok z dnia 19 czerwca 2018 r., sygn. akt VI C 1361/17.