Millennium Bank co raz częściej odstępuje on od składania apelacji w sprawie przez co sprawy przeciwko temu bankowi będą się kończyły już po I instancji. Sąd Okręgowy w Siedlcach w dniu 28 stycznia 2025 r., w składzie SSO Elżbiety Nowackiej, rozpoznał sprawę z powództwa powodów przeciwko Bankowi Millennium S.A. w Warszawie. Sąd ustalił nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu hipotecznego z 2006 roku. Ponadto zasądził na rzecz powodów kwotę 115 099,68 zł, w tym 60 485 zł z odsetkami za opóźnienie od 19 października 2017 r. oraz 54 614,68 zł z odsetkami za opóźnienie od 13 czerwca 2023 r., a także 53 823,30 CHF, w tym 27 168 CHF z odsetkami za opóźnienie od 19 października 2017 r. oraz 26 655,30 CHF z odsetkami za opóźnienie od 13 czerwca 2023 r. Sąd zasądził od Banku Millennium S.A. na rzecz powodów kwotę 11 834 zł tytułem kosztów procesu. Postępowanie toczyło się pod sygn. akt I C 723/23 i zostało zakończone prawomocnie po I instancji, albowiem bank zrezygnował ze składania apelacji w sprawie.

Pozwany podniósł zarzut skorzystania z prawa zatrzymania świadczeń spełnionych przez powodów na rzecz banku, które miałyby podlegać zwrotowi w przypadku uznania umowy kredytowej za nieważną. Pozwany twierdził, że nie zwróci kwoty 313.499,98 zł, czyli wartości kapitału kredytu, dopóki powód nie dokona zwrotu świadczenia na rzecz banku. Podczas rozprawy w dniu 11 września 2024 r. strony podtrzymały swoje stanowiska. W piśmie z dnia 13 listopada 2024 r. pozwany ponownie podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko. Powodowie ostatecznie wnieśli o nieuwzględnienie zarzutu zatrzymania, podtrzymując swoje wcześniejsze stanowisko w sprawie.

Sąd uznał stanowisko powodów za uzasadnione. Kluczowe dla rozstrzygnięcia były postanowienia umowy, które są oceniane w kontekście przepisów art. 3851k.c. Sąd uznał, że postanowienia te stanowią niedozwolone klauzule umowne i nie wiążą kredytobiorców. Powodowie zawarli z bankiem umowę kredytu indeksowanego do CHF, co wynika bezpośrednio z zapisów umowy. Zgodnie z tymi zapisami, bank udzielił kredytu na określony cel, a kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kredytu wraz z odsetkami w złotych. Ostatecznie, umowa kredytu określała zobowiązanie w walucie polskiej. Kredyt indeksowany kursem waluty obcej oznaczał kredyt wypłacony i spłacany w złotych, jednak z uwagi na klauzulę indeksacyjną wysokość zadłużenia i raty była uzależniona od kursu franka szwajcarskiego (CHF). Umowa zawarta między stronami spełniała wszystkie wymagania i przesłanki wynikające z prawa.
Postępowanie w I instancji trwało rok i 8 miesięcy, a w międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa.
Prawomocny wyrok sprawia, że kredytobiorcy są już rozliczony z bankiem w zakresie udzielonego kapitału. Na chwilę wytoczenia powództwa nadpłata kapitału wynosiła 77 tys. zł. Klient z tytułu udzielonego kredytu uzyskał kwotę 324 tys. zł. Mimo regularnych spłat, na dzień wytoczenia powództwa, saldo kredytu wciąż wynosiło 89 tys. zł. (według banku), co pokazuje wadliwość zastosowanego mechanizmu indeksacji. Tym samym zysk z wyroku wyniósł dla kredytobiorcy kwotę 401 tys. zł
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski

