Świetne wieści z Łodzi. Kolejna umowa z Raiffeisen Bank prawomocnie uznana nieważną. Sąd Apelacyjny w dniu 24 maja 2023r. w składzie SSA Elżbiety Zalewskiej-Statuch, SSA Wiesławy Kuberskiej oraz SSA Dagmara Kowalczyk-Wrzodak oddalił apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 8.100 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Kredytobiorcy uczestniczyli w sporze sądowym przeciwko Raiffeisen Bank, następcą prawnym dawnego Polbanku, w którym Klienci podpisali umowę kredytową. Sprawa w II instancji toczyła się pod sygn. akt I ACa 817/22. Wyrok jest prawomocny, co oznacza, że Klienci nie muszą już uiszczać kolejnych rat kredytu.
Pozwany bank apelował od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu z dnia 24 lutego 2022r. sygn. akt I C 1533/20, w którym ustalił nieważność umowy kredytowej zawartej w 2008 r. i zasądził od pozwanego na rzecz Klientów kwotę 11.834,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ocenił, że powodowie zawierając umowę kredytu mieli status konsumenta. Pozwany w toku postępowania pierwszoinstancyjnego nie wykazał, by postanowienia dotyczące indeksacji kredytu do waluty obcej, były indywidualnie uzgodnione z powodami. Powodowie nie mieli możliwości negocjowania treści umowy. W umowie nie sprecyzowano czym będzie kierował się pozwany przy ustalaniu wysokości kursów walut w danej tabeli kursowej. Takie określenie sposobu ustalania jednego z elementów mających wpływ na wysokość świadczenia głównego oraz poszczególnych rat, Sąd I instancji uznał za niejednoznaczne, nieprzewidywalne i niemożliwe do oszacowania przez konsumenta
Sąd Apelacyjny w całości podzielił argumentacje Sądu I instancji. Zarówno zawarta przez strony umowa kredytu, była sporządzona na standardowym druku umowy, jak i podpisane przez powodów oświadczenie złożone do wniosku kredytowego, a także oświadczenie złożone do umowy kredytu hipotecznego. Treść wskazanych dokumentów została jednostronnie opracowana przez bank. Okoliczność tego rodzaju, że powodowie znali i rozumieli treść postanowienia oraz zgodzili się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem. To na pozwanym ciążył obowiązek wykazania, że powodowie mieli możliwość negocjacji treści spornych postanowień, czemu ten nie sprostał. O indywidualnym uzgodnieniu postanowień umowy nie świadczy wybór określonego rodzaju kredytu, który był jednym z produktów oferowanych przez pozwanego.
Postępowanie w II instancji trwało rok i 1 miesięc, a w międzyczasie odbyła się jedna rozprawa. Całe postępowanie w obu instancjach trwało 2 lata i 5 miesięcy, co należy uznać za bardzo dobry wynik, zważywszy na fakt, że niektóre postępowania w I instancji trwają tyle czasu.
Prawomocny wyrok sprawia, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału. Na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało ok. 90 tys. zł, jednak w trakcie trwania procesu Klienci nieprzerwanie spłacali raty kredytu, co spowodowało, że na dziś ta kwota znacznie się zmniejszyła. W 2008 r. Klienci z tytułu udzielonego kredytu uzyskali 233 tys. zł. Mimo regularnych spłat, na dzień wytoczenia powództwa, saldo kredytu wciąż wynosiło 323 tys. zł. (wg banku), co pokazuje wadliwość zastosowanego mechanizmu indeksacji.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.