13 sierpnia 2018 r. zdecydowanie nie był najlepszym dniem dla Getin Bank i z całą pewnością na długo zapisze się w historii spółki, gdyż właśnie tego dnia Getin Bank przegrał trzy postępowania sądowe z frankowiczami. Wszystkie wyroki zostały wydane przez Sąd Okręgowy w Warszawie i przez ten sam skład sędziowski, nie dziwne jest więc, że w każdym z wydanych przeciw Getin Bank wyroków Sąd doszedł do podobnych wniosków.
W sprawie o sygnaturze akt: XXV C 984/17, Sąd zasądził na rzecz frankowiczów blisko 120 000 zł, gdyż za zasadne uznał roszczenie kredytobiorców oparte na twierdzeniu bezskuteczności niektórych klauzul umownych, które doprowadziły do uiszczenia przez kredytobiorców na rzecz Banku kwoty wyższej niż kwota należna z tytułu przedmiotowej umowy kredytu.
Na skutek przeprowadzonej analizy Sąd doszedł do wniosku, iż zawarta między kredytobiorcami, a Bankiem umowa jest ważną czynnością prawną, kredyt hipoteczny udzielony na podstawie tej umowy jest kredytem złotowym, a jedynie indeksowanym do waluty obcej – franka szwajcarskiego, jednakże postanowienia umowne w zakresie mechanizmu indeksacji są bezskuteczne i nie wiążą kredytobiorców, a w konsekwencji wysokość zobowiązania kredytobiorców wobec Banku powinna zostać obliczona z pominięciem klauzul indeksacyjnych.
W uzasadnieniu do wskazanego wyroku Sąd wskazał natomiast, że w jego ocenie zawarta przez strony umowa kredytu hipotecznego stanowi umowę kredytu indeksowanego, gdyż Bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana według kursu danej waluty w dniu wydania. Oceniając z kolei ważność zawartej umowy Sąd doszedł do wniosku, że kontrakt ten nie może być uznany za nieważny, gdyż w ocenie Sądu nie budzi wątpliwości dopuszczalność co do zasady konstrukcji kredytu indeksowanego (waloryzowanego) z perspektywy prawa bankowego. W tym zakresie Sąd Okręgowy podzielił pogląd zaprezentowany przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2016r., sygn. akt: I CSK 1049/14, w którym Sąd ten stwierdził, że ,,umowa kredytu bankowego jest umową nazwaną (…). Jej elementów konstrukcyjnych należy poszukiwać w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, zgodnie z którym bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej i zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty. Oznacza to, że (…) bank zobowiązuje się do wydania określonej sumy pieniężnej, a kredytobiorca do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych. Zawarta przez strony umowa kredytu hipotecznego stanowi – jak określił ją pozwany Bank – „umowę kredytu indeksowanego”. Sąd uznał zatem, że tak ujęta umowa kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant. Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że w obrocie prawnym doszło do wykształcenia się jakiegoś odrębnego, oryginalnego typu umowy bankowej.
Inaczej natomiast sprawa wygląda w odniesieniu do kwestii dotyczącej zastosowania przez Bank klauzul indeksacyjnych. W ocenie Sądu brak określenia w treści umowy kredytu jasnych reguł przeliczenia przez Bank kwoty kredytu i rat kapitałowo – odsetkowych w stosunku do kursu franka szwajcarskiego czyni klauzulę indeksacyjną abuzywną, nie powoduje jednak skutku w postaci nieważności całej umowy.
Konsekwencją uznania danej klauzuli umownej za niedozwoloną jest bowiem to, że nie wiąże ona konsumentów „od początku” i „z mocy prawa”, strony są jednakże związane umową w pozostałym zakresie. Sąd uznał, iż postanowienia umowne dotyczące klauzul waloryzacyjnych są niedozwolone, gdyż nie zostały z kredytobiorcami indywidualnie uzgodnione i kredytobiorcy nie mieli rzeczywistego wpływu na ich treść. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych.
Za uzgodnione indywidualnie uznaje się natomiast tylko takie klauzule umowne, na których treść kredytobiorca istotnie mógł w praktyce oddziaływać. W przedmiotowej sprawie Sąd uznał, iż sama okoliczność, że jedna z klauzul indeksacyjnych została zawarta w regulaminie, a więc dokumencie, który nie podlega indywidualnym uzgodnieniom, a ponadto może być w każdej chwili zmieniony przez Bank, świadczy o tym, że strony nie uzgadniały indywidualnie treści przedmiotowych postanowień.
W ocenie Sądu abuzywność spornych postanowień umownych zawartych w umowie i regulaminie przejawia się również w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości, aby Bank kształtował ten kurs w sposób dowolny, wedle swej woli.
Na mocy spornych postanowień to Bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia kredytobiorców. Przyznanie sobie przez Bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu (różnica między kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej) przy pozbawieniu konsumenta jakiegokolwiek wpływu, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Sąd zauważył również, że zarówno umowa kredytu, jak i regulamin nie określały szczegółowego sposobu ustalania kursu CHF, przez co kredytobiorcy byli zdani na arbitralne decyzje Banku w tej kwestii.
Ponadto, o abuzywności postanowień świadczy ich nietransparentność. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by kredytobiorcy byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z umowy konsekwencje ekonomiczne. Kredytobiorcy nie znali sposobu, w jaki Bank kształtował kurs CHF, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania. Umowa nie dawała więc kredytobiorcom żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami Banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować je. Powyższe oznacza więc, że Bank zachował dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF.
Podsumowując, Sąd w przedmiotowej sprawie uznał, iż skoro mechanizm indeksacji nie wiąże, to oznacza, że Bank wykorzystując ten mechanizm pobrał częściowo kwoty od powodów bez podstawy prawnej. Kredytobiorcom przysługiwało zatem prawo do żądania ich zwrotu, gdyż jest to świadczenie nienależne.
O pozostałych 2 porażkach Getin Bank przeczytasz we wpisach
Masz kredyt „we frankach” i chcesz pozwać bank – napisz do nas lub przyjdź na konsultacje. Bezpłatnie przeanalizujemy dokumenty, umowę oraz określimy możliwości i koszty działania napisz biuro@kancelariakredytywefrankach.pl lub zadzwoń tel. 792-635-184. Więcej informacji o prowadzonych przez nas sprawach znajdziesz na stronie www.kancelariakredytywefrankach.pl