Kolejny dzień i następna prawomocna wygrana Klientów Kancelarii. Po raz kolejny Kancelaria prawomocnie wygrywa w Łodzi. Sąd Apelacyjny w Łodzi dnia 8 lipca 2024r. w składzie SSA Tomasza Szabelskiego z apelacji powodów zmienił zaskarżony wyrok w punktach I. i II. w ten sposób, że: – punktowi I. nadał brzmienie: „ustala, że umowa kredytu mieszkaniowego „Własny kąt hipoteczny” z 2005r. pomiędzy powodami oraz Powszechną Kasą Oszczędności Bank Polski Spółką Akcyjną z siedzibą w Warszawie jest nieważna, – w punkcie II. zasądził ustawowe odsetki za opóźnienie od zasądzonych kwot 130.226,12 zł i 16.435,53 CHF od dnia 7 września 2021r. do dnia zapłaty. Nadto Sąd Apelacyjny w całości oddalił apelację strony pozwanej i zasądził na rzecz Klientów całość kosztów postępowania apelacyjnego w kwocie 13.150 zł. W wyniku powyższego wyroku, kredytobiorcy nie są już zobowiązani do uiszczania kolejnych rat kredytu. Sprawa w II instancji toczyła się przeciwko PKO BP pod sygn. akt I ACa 1909/22.
Pozwany bank apelował od Sądu Okręgowego w Kaliszu z dnia 22 czerwca 2022r., sygn. akt I C 1240/21. Zaskarżonym wyrokiem Sąd meriti unieważnił umowę kredytu mieszkaniowego Własny Kąt hipoteczny z 2005 r. i zasądził od pozwanego banku łącznie na rzecz powodów kwotę 130.226,12 zł oraz kwotę 16.435,53 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 23 czerwca 2022 r. do dnia zapłaty.
Żądanie główne pozwu zostało sformułowane w ten sposób, że powodowie wnieśli o ustalenie nieważności umowy w oparciu o przysługujący im interes prawny, o jakim stanowi art. 189 k.p.c. Oznacza to, że Sąd Okręgowy czyniąc ustalenia w zakresie występowania w umowie klauzul abuzywnych i dochodząc do wniosku, że ich wyłączenie z umowy spowoduje jej upadek, powinien stwierdzić nieważność umowy od chwili jej zawarcia, czego nie uczynił używając sformułowania wskazującego na wywołanie skutku na przyszłość. Za oczywiste należy uznać to, że unieważniona może być tylko czynność, która była początkowo ważna.
Tymczasem w sprawach kredytów frankowych sądy krajowe powszechnie uznają, że umowy te były nieważne od początku. Wydaje się, że Sąd Okręgowy orzekając w niniejszej sprawie na tę kwestię nie miał innego spojrzenia, jednakże używając nieodpowiedniej nomenklatury nadał swemu orzeczeniu sens odbiegający zarówno od treści powództwa, jak i zamierzonych przez siebie intencji, a uchybieniem tym naruszył art. 321 § 1 k.p.c.
W związku z powyższym Sąd Okręgowy nieprawidłowo przyjął, że dopiero chwila wydania wyroku wykreowała wymagalność roszczenia powodów i mogła wyznaczać moment, od którego powinny być liczone odsetki ustawowe za opóźnienie od kwot zasądzonych na ich rzecz w pkt. II. sentencji wydanego orzeczenia. Odsetki te, tak samo jak w każdej innej sprawie, powinny być naliczane od wezwania do zapłaty.
Wezwaniem tym w niniejszej sprawie jest zaś pozew zawierający żądanie zapłaty, którego odpis został doręczony stronie pozwanej w dniu 7 września 2021 r. Takie rozumowanie jest zgodne z regułą zawartą w art. 455 k.c. traktującym o tym, że w przypadku roszczeń bezterminowych datą wymagalności jest dzień, w którym dłużnik nie spełnił świadczenia na wezwanie wierzyciela.
Postępowanie w II instancji trwało rok i 11 miesięcy, a w międzyczasie odbyła się jedna rozprawa. Całe postępowanie w obu instancjach trwało 2 i 11 miesięcy.
Prawomocny wyrok sprawia, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału. Kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 140 tys. zł. Po 16 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 199 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (wg kursu średniego NBP) 23 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu denominacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że Klienci będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa nadpłata kapitału wynosiła 59 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 82 tys. zł dla kredytobiorców.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski