Bardzo dobre rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w Warszawie przeciwko Deutsche Bankowi. Sukces jest tym większy, iż bank nie złożył w sprawie apelacji od wyroku, a tym samym sprawa jest prawomocnie zakończona. W dniu 9 października 2024 r. Sąd Okręgowy w Warszawie w składzie SSO Andrzeja Vertuna ustalił, że umowa kredytu z 2008 r. jest nieważna i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 104.229,67 złotych oraz 72.850,73 CF wraz z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie. Wyrok w sprawie t III C 370/24.
Sąd uwzględnił powództwo główne. W uzasadnieniu orzeczenia wskazał, że ustalił stan faktyczny podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów oraz dowodu z przesłuchania stron z ograniczeniem do powoda.
Wiarygodność dokumentów i prawdziwość zawartych w nich treści nie budziła wątpliwości stron. Brak było podstaw do poddawania ich w wątpliwość przez Sąd z urzędu. W swoich ustaleniach Sąd oparł się także na osobowych źródłach dowodowych. W niniejszej sprawie zeznania złożyła świadek, pracownik banku. Informacje zawarte w tych zeznaniach nie miały jednak dla rozstrzygnięcia sprawy znaczenia, jako że dostarczały wiadomości o tym, jakie ogólne, szablonowe procedury dotyczące udzielania kredytów obowiązywały w pozwanym banku. Zeznania te przy tym nie odnosiły się do zastosowania tych reguł wobec powoda. Sąd w całości natomiast uznał za wiarygodne i dał wiarę zeznaniom powoda. Relacja powoda była spójna i logiczna, a sposób przekazywania informacji naturalny. Powód odpowiadał w sposób niewymuszony na zadane pytania, co przemawiało za wiarygodnością jego zeznań. Przedstawiał okoliczności dotyczące procesu zawierania umowy w sposób zgodny z doświadczeniem życiowym.
W związku z powyższym należało przyjąć, że dowód ten powinien stanowić podstawę ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd pominął pozostałe dokumenty złożone do akt sprawy, które nie miały bezpośredniego związku z umową zawartą i realizowaną przez powoda (m.in. opinie prywatne w postaci ekspertyz, opracowań, artykuły prasowe), jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia. Ustalenia w sprawie w zakresie wartości wpłat dokonanych przez powoda w wykonaniu umowy kredytu Sąd poczynił na podstawie opinii biegłego z zakresu analiz ekonomicznych, bankowości i finansów. W tej części brak było podstaw do zakwestionowania miarodajności opinii. Na rozprawie Sąd, na podstawie art. 2352 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął dowód z zeznań świadka pracownika centrali banku, uznając go za zbędny dla rozstrzygnięcia sprawy, ze względu na treść informacji, których zgodnie z tezą dowodową świadek miała dostarczyć Sądowi.
W świetle tych okoliczności nie powinno budzić wątpliwości, że w zakres informacji udzielanej konsumentowi w związku z zawarciem umowy kredytu powiązanego z walutą obcą winien wchodzić nie tylko komunikat o tym, ile może wynosić w złotych miesięczna rata kredytu denominowanego w przypadku wzrostu kursu waluty, ale również to, w jaki sposób może kształtować się saldo kredytu w złotych przy wzroście kursu waluty. Niezbędne było unaocznienie konsumentowi, że w przypadku wcześniejszego postawienia całej należności kredytowej w stan wymagalności, ze względu na nieograniczone ryzyko kursowe może ponieść wyższy koszt ekonomiczny spłaty kapitału kredytu ze względu na przewalutowanie salda z CHF na PLN.
Kredytobiorca z tytułu udzielonego kredytu uzyskał kwotę 243 tys. zł. Po 11 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 300 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 212 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu denominacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że Klient będzie musiał rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa nadpłata kapitału wynosiła 57 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 279 tys. zł dla kredytobiorcy.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski