To już nasz kolejny pozytywny wyrok w sprawie przeciwko BOŚ bankowi. Tym razem pozytywne orzeczenie w rekordowym czasie 3 miesięcy zapadło w Rzeszowie. Ten Sąd, stosunkowo daleko oddalony od siedziby Naszej Kancelarii, bardzo szybko i skutecznie orzeka na korzyść kredytobiorców. Sąd Okręgowy w Rzeszowie dnia 2 czerwca 2023r. ustalił nieważność umowy o kredyt hipoteczny z 2005 r. i zasądził od pozwanego na rzecz Kredytobiorczyni kwoty 125.582 zł oraz 2.322,14 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Jednocześnie Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 6.417,00 tytułem zwrotu kosztów procesu. Klientka Kancelarii uczestniczyli w procesie sądowym przeciwko BOŚ w sprawie o sygn. I C 435/23.
Głównym roszczeniem, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu i zasądzenie nienależnie uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanego na rzecz klientów kwoty 38 483,26 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu denominacji.
Według Sądu powództwo główne było zasadne. Sąd ustalił, iż powódka zwarła umowę z bankiem jako swój pierwszy kredyt hipoteczny, Po sprawdzeniu jej zdolności kredytowej okazało się że w grę wchodzi wyłącznie kredyt walutowy, gdyż powódka nie miała zdolności kredytowej na zaciągnięcie kredytu złotowego. Powódce nie wyjaśniano jaką funkcję pełni frank w tej umowie. Zapewniano ją, że jest to najbardziej opłacalny kredyt. Powódka była świadoma tego, że w zależności od kursu franka ustalana będzie bieżąca wysokość raty w złotówkach. Nie miała jednak świadomości, że w przyszłości wystąpią aż tak znaczne różnice kursowe.
Stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu zebrany materiał dowodowy. Przede wszystkim nie było kwestionowane zaświadczenia pozwanego Banku określającego wysokość dokonanych przez powodów wpłat na poczet realizacji postanowień umowy. Odnośnie zeznań powódki – Sąd ocenił je jako wiarygodne. Zdaniem Sądu powódka szczerze relacjonowała okoliczności związane z podjęciem decyzji o przyjęciu oferty kredytowej, przy czym zauważalne było, że akcentowała ona zaufanie do Banku i osób Bank reprezentujących w okresie zawarcia kredytu. Sąd na podstawie art. 2352 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c. pominął zgłoszony w sprawie przez stronę powodową wniosek o dopuszczenie opinii biegłego z zakresu bankowości i rachunkowości jako zbędny dla rozstrzygnięcia.
Postępowanie w I instancji trwało zaledwie 3 miesiące. W czasie krótkiego procesu odbyła się tylko jedna rozprawa, na której ogłoszono również wyrok. Sąd zdążył dopuścić dowód z dokumentów prywatnych, a także z przesłuchania stron, ograniczając do przesłuchania powoda na okoliczność ustalenia okoliczności związane z zawarciem kredytu.
Kredytobiorczyni z tytułu udzielonego kredytu uzyskała kwotę 127 tys. zł. Po 18 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 136 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 114 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu denominacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że klientka będzie musiała rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa nadpłata kapitału wynosiła 9 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 123 tys. zł dla kredytobiorcy.
Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.