Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Tylko jedna rozprawa była potrzebna, aby kolejni Klienci naszej Kancelarii cieszyli się z wygranego sporu sądowego. Sąd Okręgowy w Gliwicach dnia 10 września 2021 r. w składzie SSO Andrzeja Kiecia ustalił nieważność umowy kredytowej oraz zasądził od pozwanego na rzecz kredytobiorców kwotę 11.834,00 tytułem zwrotu kosztów procesu.

Klienci Kancelarii uczestniczyli w sporze sądowym przeciwko ING Bank Śląski o sygnaturze I C 226/20, a wyrok jest nieprawomocny. 

Głównym roszczeniem kredytobiorców, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu.

Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz kredytobiorców kwoty 64.606,50 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji.

Kredytobiorcy zeznali, iż pracownik banku przedstawiał produkt jako najkorzystniejszy, zaś obcą walutę, jako stabilną i godną zaufania, zachęcając do jej zawarcia. Doradca kredytowy sugerował, że nawet jeżeli kurs CHF wzrośnie do 3 zł, co według jego słów było mało realne, to i tak raty będą niższe niż w zwykłym kredycie złotówkowym i kredytobiorcy na tym skorzystają.

Nadto, zapewniano ich, że z czasem kurs franka szwajcarskiego zacznie spadać, a nie rosnąć, więc zupełnie nie mają czego się obawiać. Kredyt w PLN był odradzany jako mało korzystny. Kredytobiorcy nie zostali bowiem w sposób wyczerpujący i dostatecznie zrozumiały poinformowani o skutkach wiążących się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji w ich kredycie

Całe postępowanie trwało niecałe 1,5 roku. W międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa, która okazała się wystarczająca do wydania ostatecznego wyroku.

Przewodniczący zawezwał strony do próby ugodowej. Strona pozwana stwierdziła, że jest w stanie zaproponować ugodę według rekomendacji KNF, jednak kredytobiorcy nie byli zainteresowanie jakąkolwiek ugodą. Zgodnie stwierdzili, że są świadomi skutków nieważności umowy kredytowej. 

Podczas rozprawy doszło również do przesłuchania kredytobiorców. Dodatkowo Sąd postanowił nie uwzględnić wniosku dowodowego w zakresie dowodu z opinii biegłego zgłoszonego przez obie strony. Powyższe rozwiązanie rzutowało na szybkość postępowania, gdyż nierzadko samo przegotowanie opinii przez biegłego może być bardzo czasochłonne.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd udzielił głosu pełnomocnikom stron i zamknął rozprawę, odraczając termin ogłoszenia wyroku. 

Klienci z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 307 tys. zł. Po prawie 12 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 214 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 384 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji.

Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 93 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 291 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski.