Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Prowadzimy sprawy o unieważnienie umów kredytów frankowych na terenie całego kraju. Jesteśmy ściśle wyspecjalizowaną kancelarią dla frankowiczów. Wygraliśmy już ponad 600 spraw frankowych z bankami. 

 

Bardzo dobre rozstrzygnięcie Sądu przeciwko Deutsche Bank S.A. Tym razem sprawa zakończyła się ekspresowo, zaledwie w 8 miesięcy. W dniu 4 marca 2022 r. Sąd Okręgowy Katowicach w składzie SSO Wacław Walencek ustalił, że umowa kredytu z 2008 r. jest nieważna i zasądził od pozwanego na rzecz każdego z kredytobiorców kwotę po 6.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok w sprawie I C 1159/21 jest nieprawomocny. 

Głównym roszczeniem kredytobiorców, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu jak i zasądzenie kwoty 149.671,51 zł. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanego na rzecz kredytobiorców kwoty 40 039,56 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu denominacji.

Sąd uwzględnił powództwo główne. W uzasadnieniu orzeczenia wskazał, że podstawowym świadczeniem banku jest oddanie kwoty kredytu do dyspozycji powodów. Umowa kredytu musi określać świadczenia stron, aby nadawać się do wykonania. Umowa, w której jedna ze stron ma prawo jednostronnie określić wysokość swojego świadczenia jest sprzeczna z naturą stosunku zobowiązaniowego i z tego powodu jest nieważna.

Sąd nie miał wątpliwości, iż w niniejszej sprawie, jeżeli powodowie oznaczyli jaką kwotę chcą uzyskać w złotówkach, to już przeliczenie tej kwoty na walutę CHF wskazał bank. W ocenie Sądu, jeżeli wierzyciel jednostronnie oznacza zobowiązanie dłużnika to dochodzi do naruszenia równowagi kontraktowej. W tych warunkach, biorąc pod uwagę wysokość kwoty udzielonego kredytu powiązanej z ilością wydanych środków oraz wysokość poszczególnych rat kapitałowo- odsetkowych jak i sposobu ich obliczania wskazanego w umowie trudno uznać, iż zachodziła równowaga stron w umowie. Powodowie nie mieli tez świadomości roli franka szwajcarskiego w tej umowie.

           Jako że postanowienia dotyczyły głównych świadczeń stron, w ocenie Sądu nie zachodziła możliwość utrzymania spornej umowy. Wyłączenie zakwestionowanych klauzul doprowadziłoby do tego, że umowa nie zawierałaby wszystkich elementów koniecznych dla określenia treści stosunku prawnego. Jednocześnie Sąd odniósł się do oświadczenia powodów, w którym akceptowali oni ryzyko kursowe. Sąd meriti stwierdził, iż samo podpisanie przez powodów oświadczenia o uzyskaniu informacji o ryzyku kursowym to za mało. Bank winien był zwrócić powodom szczególną uwagę na zagrożenia płynące ze zmiany kursu waluty. Jego obowiązkiem było wytłumaczyć powodom znaczenie oświadczenia o ryzyku, czego ostatecznie pozwany zaniechał.

          W trakcie postępowania w I instancji odbyła się tylko jedna rozprawa. Sąd postanowił dopuścić dowód z przesłuchania stron, z ograniczeniem do przesłuchania powodów na fakty związane z zawarciem umowy. Dodatkowo Sąd pominął wniosek o dopuszczenie opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości. Po zakończeniu postępowania dowodowego Sąd zamknął rozprawę i odroczył ogłoszenie wyroku. 

Kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 157 tys. zł. Po 14 latach regularnego spłacania rat, kredytobiorcom, pomimo spłaty łącznie ok. 148 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 159 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu denominacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że klienci będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 7 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 152 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski