Zawarcie w umowie kredytowej postanowień, które z prawnego punktu widzenia nie są dozwolone powoduje, że takie postanowienia nie są wiążące, w praktyce jednakże o tym czy dany zapis jest w istocie niedozwolony i spełnia warunki by go za taki uznać, rozstrzyga sąd. W przypadku kredytów we frankach szwajcarskich postanowienia tego rodzaju są w umowach „na porządku dziennym”, a banki niezłomnie twierdzą, że ich umowy są w porządku, jednakże kolejne wyroki, które zapadają w tego rodzaju sprawach potwierdzają, że frankowicze powinni szukać sprawiedliwości w sądzie.
Po stronie frankowiczów opowiedział się kilka miesięcy temu Sąd Okręgowy w Warszawie, który w wyroku z dnia 30 sierpnia 2018 r., sygn. akt: XXV C 808/17, stwierdził, że zawarte w umowie kredytowej postanowienia dotyczące indeksacji są abuzywne oraz nie mogą zostać zastąpione żadnymi innymi normami. W takiej więc sytuacji umowa kredytu pozostaje umową kredytu bez mechanizmu indeksacji, co powoduje, że faktycznie mamy do czynienia z kredytem złotowym, ze zmiennym oprocentowaniem. Konsekwencją niezwiązania kredytobiorcy niedozwolonymi klauzulami umownymi jest to, że umowa kredytu jest umową wyrażającą zobowiązanie w walucie polskiej bez indeksacji do waluty obcej, a pozwany bank, na mocy tego wyroku, ma zwrócić kredytobiorcy ponad 50 000 zł.
W przedmiotowej sprawie Sąd zaraz na początku zaznaczył, że zawarta pomiędzy stronami umowa nie może być uznana za nieważną, jednakże zupełnie innym zagadnieniem jest sposób określenia zasad indeksacji jako niedozwolonych postanowień umownych. Zgodnie bowiem z przepisami Kodeksu cywilnego, niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. W niniejszej sprawie nie było żadnych wątpliwości, że powódka zawarła sporną umowę kredytu jako konsument, jak również sporny nie był brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez powódkę postanowień umownych dotyczących indeksacji kwoty kredytu, Sąd zatem ocenić musiał kwestionowane postanowienia umowne dotyczące indeksacji w świetle pozostałych przesłanek ich abuzywności, tj. sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów powódki jako konsumenta.
Zobacz także:
Umowa o kredyt denominowany nieważna – Sąd wydał rozstrzygnięcie przeciwko Deutsche Bank.
Umowa o kredyt CHF z Getin Bank z klauzulami niedozwolonymi. Bank musi oddać aż 240.000zł
W doktrynie jednoznacznie podkreśla się, że w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma zatem miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego nie ma natomiast żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, mógł skorzystać.
W przedmiotowej sprawie Sąd uznał, że sama konstrukcja indeksacji nie jest niedozwolona, jednakże w ocenie Sądu występują przesłanki do uznania postanowień przewidujących indeksację kredytu za postanowienia niedozwolone. Taki wniosek wysnuty został z przeprowadzonej oceny kształtu postanowień, które z jednej strony różnicują wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty kredytu z PLN na CHF, a następnie przeliczeń wysokości wymaganej spłaty z CHF na PLN, a z drugiej strony – pozwalają kredytodawcy na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów. Sąd wskazał, że już samo zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta.
Klauzule umowne nie odwoływały się bowiem do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości, aby to bank kształtował ten kurs w sposób dowolny, wedle swej woli. Na mocy powyższych postanowień bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczeń kredytobiorców. W ocenie Sądu, przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu walutowego (różnicy między kursem sprzedaży i kursem kupna waluty obcej) przy pozbawieniu kredytobiorcy jakiegokolwiek wpływu na to, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Ponadto, umowa kredytu nie określała szczegółowego sposobu ustalania kursu CHF, przez co kredytobiorca był zdany na arbitralne decyzje Banku w tej kwestii. O abuzywności wskazanych postanowień świadczy dodatkowo ich nietransparentność. Sąd zauważył, że umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty sposobu działania mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by powódka była w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niej z umowy konsekwencje ekonomiczne. Powódka nie znała bowiem sposobu, w jaki bank kształtował kurs CHF, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania.
W konsekwencji pomiędzy stronami przedmiotowej umowy kredytu zakłócona została w ten sposób równowaga kontraktowa, bowiem treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji powódki w zakresie wysokości jej zobowiązań wobec banku. Waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego, będące jego wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń.