Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1500 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

To nasz następny bardzo dobry wyrok w sprawie przeciwko bankowi Millenium S.A i to w jakim tempie Tym razem szczęśliwy okazał się być Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej. Dnia 24 marca 2022 r. Sąd w składzie SSO Tatiany Kania ustalił nieważność umowy o kredyt hipoteczny zawarty w 2007 roku i zasądził od pozwanego na rzecz kredytobiorców kwotę 60.319,82 zł oraz 33.951,34 CHF. Jednocześnie Sąd zasądził kwotę 11.834 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok w sprawie o sygn. I C 1022/21 jest nieprawomocny, zaś postępowanie przed Sądem I instancji trwało zaledwie rok.

Głównym roszczeniem Klientów, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieważności rzeczonej umowy kredytu. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zasądzenie od pozwanego na rzecz klientki kwoty 59.055,76 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu indeksacji. 

Sąd dokonał oceny stanu faktycznego na podstawie złożonych przez strony dokumentów oraz zeznań powodów. Strony nie kwestionowały przedłożonych do sprawy dowodów z dokumentów w zakresie ich prawdziwości i wiarygodności. Sąd nie dokonywał ustaleń faktycznych na podstawie wydruków ze stron internetowych, metodyki sporządzania tabel kursowych, a także dokumentów stanowiących raporty, stanowiska i oceny w zakresie tzw. umów kredytów frankowych. Dokumenty te przedstawiały jedynie ocenę prawną umów kredytowych indeksowanych/denominowanych do waluty CHF, a nie odnosiły się konkretnie do umowy kredytu objętej rozpoznawaną sprawą

Sąd pominął dowód z zeznań świadków, pracowników centrali banku. Dowody te miały zostać przeprowadzone jedynie na okoliczności związane z przebiegiem procedury obowiązującej w banku, konstrukcji i sposobu funkcjonowania kredytu hipotecznego, czy momentu umożliwienia powodom spłaty kredytu w walucie indeksacji. Wszystkie te okoliczności nie mają znaczenia dla oceny ważności postanowień umowy, zważywszy w szczególności, iż sam fakt obowiązywania w Banku procedur, nie jest wystarczający do przyjęcia, że w konkretnej sprawie procedury te były istotnie dochowane. Sąd, na podstawie 235² § 1 pkt. 2 kpc pominął dowód z opinii biegłego sądowego, albowiem ustalenie okoliczności, które dowód ten miał wykazać dotyczyły faktu bezspornego, nieistotnego dla rozstrzygnięcia sprawy lub udowodnionych zgodnie z wnioskiem. Faktem istotnym dla rozstrzygnięcia była wysokość kwot uiszczonych prze powodów tytułem spłaty kredytu, a ta wynikała z przedłożonych zestawień i w istocie nie była pomiędzy stronami sporna.

W rozpoznawanej sprawie zawarcie umowy kredytu było niesporne pomiędzy stronami. Niewątpliwie jednak osią sporu była w nim sama treść zawartej umowy, a zwłaszcza te postanowienia, które tyczyły się procesu indeksacji (waloryzacji) kwoty kredytu, wyrażonej w złotówkach, do waluty obcej, a to do franka szwajcarskiego (CHF). Zdaniem Sądu rozpoznającego sprawę zawarta przez strony umowa kredytowa jest nieważna z uwagi na występujące w niej abuzywne postanowienia umowne, po których eliminacji wykonywanie umowy kredytowej jest niemożliwe

Postępowanie w I instancji trwało zaledwie 9 miesięcy. W międzyczasie odbyła się tylko jedna rozprawa. Sąd przesłuchał powodów na okoliczność zawarcia umowy kredytowej. Po wysłuchaniu obu stron Sąd zamknął rozprawę i odroczył ogłoszenie wyroku.

Kredytobiorcy z tytułu udzielonego kredytu uzyskali kwotę 231 tys. zł. Po ponad 13 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 186 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 258 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że kredytobiorcy będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego im kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało ok 45 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 213 tys. zł dla kredytobiorców.

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski