Kancelaria Frankowicze – adwokat Paweł Borowski

Wygraliśmy już z każdym bankiem w Polsce i uzyskaliśmy korzystny wyrok w sądach w każdym mieście w Polsce. Obecnie na naszym koncie mamy około 1800 korzystnych wyroków dla naszych Klientów w sporach z bankami. Jesteśmy pod tym względem liderem wśród kancelarii adwokackich w Polsce. 

Fantastyczne wieści dla Naszych Klientów. Bank Ochrony Środowiska odstępuje od składania apelacji w sprawie, co oznacza, że wyroki uprawomocnią się już po I instancji.  W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu SSO Rafal Cieszyński dnia 12 stycznia 2024r. ustalił, że nie istnieje stosunek prawny wynikający z umowy kredytu hipotecznego z 2005r. i zasądził od pozwanego na rzecz kredytobiorczyni kwotę 6.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Klientka Kancelarii uczestniczyła w procesie sądowym przeciwko BOŚ w sprawie o sygn. I C 49/21. Wyrok jest prawomocny co oznacza, że kredytobiorcy nie muszą już płacić rat kredytu.

Głównym roszczeniem powódki, zgodnie ze skuteczną praktyką Kancelarii, było roszczenie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu oraz zasądzenia nienależnie uiszczonych na jej podstawie świadczeń. Z ostrożności procesowej pozew zawierał także roszczenie ewentualne o zapłatę. Podstawą roszczenia ewentualnego miało być stwierdzenie możliwości utrzymania umowy w mocy po usunięciu z niej wadliwego mechanizmu denominacji.

Sąd Okręgowy uznał, że brak jest podstaw do zastąpienia abuzywnych postanowień umowy jakimikolwiek innymi postanowieniami mogącymi wynikać z przepisów o charakterze dyspozytywnym. W tym zakresie za niedopuszczalne uznać należy zastępowanie przez Sąd z urzędu niedozwolonego postanowienia umownego innym mechanizmem wyliczenia kwoty kredytu – w tym nie było podstaw do zastosowania kursu kupna waluty, czy średniego kursu stosowanego przez NBP.

Możliwość taka nie wynikała na chwilę zawarcia umowy bowiem z jakichkolwiek przepisów prawa, nie sposób było również kursu waluty dla określenia kwoty kredytu – jak zresztą również dla pozostałych analizowanych w niniejszej sprawie postanowień, wyprowadzić z ustalonych zwyczajów obowiązujących w tego rodzaju stosunkach prawnych. Mając na względzie poszanowanie woli stron umowy, jak również niemożność przyjęcia takich skutków wprowadzenia do umowy niedozwolonych postanowień, które byłyby niekorzystne dla konsumenta, przyjąć należało, że bez dotkniętych częściową nieważnością postanowień, umowa nie zostałaby zawarta, czego konsekwencją pozostawało stwierdzenie, że umowa kredytu zawarta między stronami jest w całości nieważna.

Postępowanie w I instancji trwało równo 3 lata od złożenia pozwu w Sądzie. Zdążyła się odbyć jedna rozprawa. Sąd dopuścił dowód z dokumentów prywatnych, a także z przesłuchania stron, ograniczając do przesłuchania powódki na okoliczność ustalenia okoliczności związane z zawarciem kredytu. Po tej czynności Sąd odroczył ogłoszenie wyroku o ok. miesiąc.

Kredytobiorczyni z tytułu udzielonego kredytu uzyskała kwotę 119 tys. zł. Po 15 latach regularnego spłacania rat, pomimo spłaty łącznie ok. 104 tys. zł, saldo kredytu wciąż wynosiło (przy przeliczeniu go po kursie średnim NBP) 105 tys. zł. Powyższe jaskrawo przedstawia wadliwość stosowanego mechanizmu denominacji. Uwzględnienie powództwa oznacza, że klienci będą musieli rozliczyć się z bankiem wyłącznie w zakresie udzielonego kapitału (na chwilę wytoczenia powództwa do spłaty kapitału brakowało 15 tys. zł), zatem zysk z wyroku wyniósł 90 tys. zł dla kredytobiorczyni

Sprawę prowadził adw. Paweł Borowski